To były fabryki śmierci. Po to zostały stworzone, żeby nie tylko ukarać, ale
także upodlić i zabić. Chcemy oddać hołd
wszystkim, którzy przez ten obóz przeszli. To jest wystawa o Was –mówił Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, podczas
uroczystości otwarcia w Senacie wystawy "Stutthof 1939-1945. Historia i
jej Świadkowie". Organizatorem wystawy jest dyrekcja Muzeum Stutthof w Sztutowie. Na
otwarcie wystawy zaproszono kilka osób, które przeżyły obóz, między innymi
tatę senatora Mariusza Witczaka.
Ekspozycja, składająca się z 22 plansz, opowiada historię i prezentuje
sylwetki kilkunastu więźniów obozu koncentracyjnego Stutthof, założonego przez
niemieckich nazistów w pobliżu Gdańska, bezpośrednio po wybuchu II wojny
światowej. Od 2 września 1939 r. do 9 maja 1945 r. do obozu zesłano ok. 110 000 osób. Ponad połowa nie wróciła do swoich domów i
rodzin. W czerwcu 1944 r. obóz koncentracyjny w Stutthofie włączono do
realizacji planu "Ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”.
Wypowiedź Bogdana Borusewicza:
Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie tłumaczył, że celem
wystawy było pokazanie Stutthofu oczami tych, którzy tę gehennę przeżyli.
IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament