Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski zapowiada, że w
nowej kadencji nie chce dalej pełnić dotychczasowej funkcji. W związku z
tym, że była wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska nie dostała się do
Sejmu, ludowcy muszą znaleźć kandydata na to stanowisko - podaje PAP.
Nowy klub
poselski PSL będzie nieco szczuplejszy niż ten z minionej kadencji.
Ludowcom ubyło trzech posłów, część dotychczasowych się nie dostała, w
Stronnictwie pojawią się za to debiutanci parlamentarni.
"Byłem
jedynym szefem klubu, który funkcjonował przez cztery lata, więc będę
prosił kolegów, żeby zwolnili mnie z tego obowiązku, ale jeśli uznają,
że na początek muszę jeszcze potyrać, to nie będę się uchylał" -
powiedział Żelichowski.
Eugeniusz Kłopotek mówił PAP, że po
wejściu nowych posłów partia powinna pokazać nowe twarze, czyli
przekazać kierownictwo klubu młodemu pokoleniu.
Nie wszyscy w
Stronnictwie podzielają jednak taką opinię. Były marszałek Sejmu Józef
Zych podkreślał w rozmowie z PAP, że nie może być mowy, aby szefem klubu
została młoda, niedoświadczona osoba. "Co to znaczy odmładzać? Szefem
klubu musi być doświadczona osoba" - oburzał się na wypowiedzi Kłopotka.
W
deklaracje Żelichowskiego nie wierzy Janusz Piechociński. "To jest
wybitny kawalarz w polskiej polityce, w związku z tym nie traktujmy tej
deklaracji zbyt poważnie" - ocenił polityk.
Jak zaznaczył
weryfikacja kandydatur odbędzie się, gdy zbierze się klub. Według
informacji PAP ma do tego dojść w przyszłym tygodniu. "Cenimy sobie i to
co zrobił Staszek dla polskiego parlamentaryzmu i PSL" - powiedział
Piechociński.
Podczas posiedzenia klubu wskazany ma również zostać
nowy wicemarszałek. Wcześniej jednak rekomendacje przekażą władze
krajowe Stronnictwa. Szef ludowców nie chciał we wtorek powiedzieć, kto
to może być.
Żelichowski żartował natomiast, że co drugi poseł
chce zostać wicemarszałkiem, więc nie będzie problemu ze znalezieniem
odpowiedniego kandydata.
Największą przegraną wyborów obok
Kierzkowskiej jest minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak,
która mimo pierwszego miejsca na liście nie uzyskała mandatu. Szef
ludowców zapewnia jednak, że utrzyma ona stanowisko w rządzie. Do Sejmu
nie dostali się też dobrze oceniani Stanisław Rakoczy i Aleksander
Sopliński.
W nowym klubie PSL znajdą się dwie kobiety Genowefa
Tokarska i Krystyna Ozga. Są też sejmowi debiutanci - jednym z bardziej
znanych jest marszałek woj. świętokrzyskiego Adam Jarubas.
Poza
nimi do klubu wejdą: Stanisław Kalemba, Eugeniusz Grzeszczak, Piotr
Walkowski, Józef Racki, Zbigniew Włodkowski, Stanisław Żelichowski,
Mirosław Pawlak, Jarosław Górczyński, Edmund Borawski, Jan Bury,
Mieczysław Kasprzak, Janusz Piechociński, Marek Sawicki, Krzysztof
Borkowski, Zbigniew Sosnowski, Krzysztof Hetman, Jan Łopata, Franciszek
Stefaniuk.
Stronnictwo w Sejmie będą też reprezentować Józef Zych,
Mieczysław Łuczak, Andrzej Sztorc, Waldemar Pawlak, Piotr Zgorzelski
oraz Mirosław Maliszewski.
Źródło: PAP