Klub parlamentarny Platformy Obywatelskiej oczekuje wyjaśnień od wicemarszałek Wandy Nowickiej w sprawie jej rzekomych powiązań z firmami farmaceutycznymi. Powiedział o tym w Programie Trzecim Polskiego Radia szef klubu PO. Rafał Grupiński podkreślił przy tym, że klub nie rozważa odwołania jej z funkcji wicemarszałka. "W tej kwestii nie powinniśmy zmieniać zdania, jednak oczywiste jest, że oczekujemy jako klub, że otrzymamy jakieś wyjaśnienie od pani Wandy Nowickiej i co do tego, że nie ma tam w rzeczywiści jakiegoś konfliktu interesów" - powiedział Rafał Grupiński.
W czwartek Arkadiusz Mularczyk z klubu Solidarna Polska zapowiedział złożenie wniosku o odwołanie Wandy Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu w związku z informacjami o treści wyroku w przegranym przez nią procesie, który wytoczyła Joannie Najfeld. Chodzi m.in. o informacje podane przez „Gościa Niedzielnego”, który dotarł do utajnionego wyroku sądu w tej sprawie. Wynika z nich, że kierowana przez Nowicką Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny otrzymywała pieniądze od koncernu farmaceutycznego produkującego środki antykoncepcyjne oraz od międzynarodowej organizacji, promującej aborcję i produkującej przyrządy do przerywania ciąży.
Tego samego dnia Wanda Nowicka oświadczyła na konferencji prasowej w Sejmie, że nie była i nie jest na liście płac przemysłu aborcyjnego. Wicemarszałek tłumaczyła, że sąd uniewinnił Najfeld, bo uznał, że jej wypowiedź miała charakter publicystyczny. "Oświadczam, że od ponad 20 lat działam na rzecz życia, zdrowia i praw kobiet. Wynika to z mojego najgłębszego przekonania, że jest to działalność etyczna, służąca dobru publicznego, a przede wszystkim konieczna dla pomocy kobietom" - mówiła Nowicka.
Według wicemarszałek, nie ma nic nagannego w fakcie, że kierowana przez nią Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny pozyskuje środki na realizację celów statutowych od legalnych instytucji, organizacji, fundacji czy sektora prywatnego.
PR3/iar wcześn/moc/buch