Przez dwie dekady działalności Queen, od 1970, aż do śmierci Freddiego Mercury w 1991 roku, nie było popularniejszego brytyjskiego zespołu. 15 studyjnych albumów napędzanych dziesiątkami przebojów sprzedało się do tej pory w ponad 45 milionach egzemplarzy. Żywiołowe występy czwórki muzyków przyciągnęły na stadiony miliony ludzi, w tym rekordowe 250 tysięcy fanów na brazylijskiej Maracanie podczas festiwalu Rock in Rio. Teraz po 16 latach od czasów ostatniej multiplatynowej płyty "Made In Heaven" Królowa szykuje się do ponownego wstąpienia na tron i przypomnienia swojego majestatu.
W ubiegłym roku obchodząca jubileusz 40-lecia grupa niespodziewanie ogłosiła przeniesienie bogatego katalogu swoich nagrań z EMI do Universalu. Wraz z tym transferem gitarzysta Brian May zapowiedział wielką reedycję dyskografii zespołu wzbogaconą o niepublikowane dotąd piosenki.
Pierwsza partia luksusowych wznowień na sklepowych półkach pojawi się już 11 marca. Obejmuje ona pierwsze pięć płyt z dyskografii zespołu. W związku z tym uroczystym wydarzeniem przypomnijmy sobie kilka faktów na temat tych wydawnictw.
"Queen” (1973) to ulubiony album wszech czasów Dave'a Grohla. Część materiału na płytę została nagrana w tym samym studio, w którym David Bowie nagrywał Ziggiego Stardusta. Ze względu na brak odpowiednich funduszy grupa mogła korzystać z niego dopiero wtedy, gdy Bowie kończył swoje sesje nagraniowe, co w praktyce oznaczało, że zaczynali pracę około godziny trzeciej nad ranem, gdy David Bowie ze swoją grupą udawali się na spoczynek. „Queen” to najciężej brzmiący album w dorobku grupy, znalazło się na nim kilka najmocniejszych rockowych kawałków w jej repertuarze. Słychać na nim inspirację twórczością Jimiego Hendriksa, The Who oraz Led Zeppelin. Magazyn Rolling Stone po premierze płyty pisał iż czwórka muzyków ma wszelkie potrzebne narzędzia do tego by przejąć hard rockowe berło władzy na Wyspach od Zeppelinów. Wersja DELUXE zawiera dodatkowo pięcioutworowe demo ze studia De Lane Lea z grudnia 1971 roku.
Wydany w marcu 1974 roku album "Queen II" to początek "klasycznego" Queen. To na tym krążku po raz pierwszy pojawiają się wielopiętrowe nakładki instrumentów, rozbudowane harmonie wokalne i różnorodne muzyczne style (od popu, przez folk, blues, metal, aż do rocka). Na "Queen II" znalazł się pierwszy singlowy przebój zespołu, "Seven Seas Of Rhye". Pozbawiony długiego gitarowego intra, które zdaniem muzyków pogrążył ich pierwszy singiel z pierwszej płyty "Keep Yourself Alive", zespół wielokrotnie wykonywał go w programie Top Of The Pops. Inspiracją dla zdjęcia na okładce płyty, autorstwa słynnego fotografika – Micka Rocka, był jeden z portretów Marleny Dietrich. To ujęcie zostało potem wykorzystane w przełomowym klipie do "Bohemian Rhapsody". Drugi album Queen, choć jest jedną z mniej znanych płyt zespołu wśród fanów cieszy się prawdziwym kultem. Tytuł ten często pojawia się w różnego rodzaju zestawieniach z cyklu "iluś tam płyt", których powinieneś posłuchać przed śmiercią.
"Sheer Heart Attack" to z kolei ulubiony album perkusisty Queen Rogera Taylora. Ukazał się w 1974 roku i doszedł do 2 miejsca na brytyjskich listach sprzedaży. Przed jego wydaniem Queen był postrzegany przede wszystkim, jako grupa hard rockowa, ale to właśnie na "Sheer Heart Attack" zespół zaczął eksperymentować z różnorodnymi muzycznymi stylami: music hallem, heavy metalem, balladami a nawet muzyką ragtime'ową. W tym czasie Queen zaczęli się oddalać od progresywnych kompozycji, które wypełniły ich dwa pierwsze albumy, w stronę utworów bardziej przyjaznych rozgłośniom radiowym. Najlepszym przedstawicielem nowego, piosenkowego stylu był "Killer Queen", pierwszy naprawdę wielki przebój w historii Queen, 2 miejsce na listach w Wielkiej Brytanii i 12 w Stanach (według magazynu Billboard), pierwszy z wielu hitów grupy za oceanem. Piosenka, której tekst opowiada o ekskluzywnej call girl, ozdobiona jest gitarową solówką, z której Brian May jest niezwykle dumny. "Killer Queen" przyniosła Freddiemu Mercury'emu jego pierwszą statuetkę Ivor Novello, nagrodę przyznawaną przez brytyjski przemysł muzyczny najlepszym twórcom piosenek.
Wydana w 1975 roku płyta "A Night at The Opera" swój tytuł zawdzięcza jednemu z filmów braci Marx ("Noc w operze" (1935) i jest uważana za jeden z najwspanialszych albumów wszech czasów. Uskrzydleni sukcesem poprzedniej płyty, Queen skupili się na najbardziej wartościowych pomysłach, które pojawiły się na poprzednich dwóch albumach. W efekcie takiego podejścia powstało absolutne arcydzieło, krążek wyjątkowy w każdym swoim aspekcie: muzycznym, literackim oraz artystycznym. Był to najdroższy album nagrany w tamtych czasach. Wśród muzycznych stylów słychać tu rock, operę, heavy metal, ballady, pop, folk, music hall, jazz tradycyjny a nawet hymn Wielkiej Brytanii. Na "A Night At The Opera" znalazł się jeden z najsłynniejszych rockowych utworów, "Bohemian Rhapsody". Przez twórców Księgi Rekordów Guinessa został uznany najlepszą brytyjską piosenką wszech czasów. Piosenka ta jest jedyną w historii, która dwa razy w sezonie Świąt Bożego Narodzenia docierała do 1 miejsca na listach przebojów, za każdym razem rozchodząc się w milionie egzemplarzy. To właśnie do "Bohemian Rhapsody" Queen stworzył pierwszy oficjalny wideoklip. Powód jego powstania był prozaiczny. Zespół odbywał właśnie trasę koncertową i nie mógł pojawiać się regularnie w programie Top Of The Pops.
W 1976 roku Queen powrócili do studia nagraniowego by zarejestrować materiał na album stworzony w najbardziej szczęśliwym dla grupy okresie. "A Day At The Races" podobnie jak "A Night At The Opera" swój tytuł zawdzięcza kolejnemu filmowi braci Marx ["Dzień na wyścigach" (1937)], a jego okładka to wariacja na temat ilustracji zdobiącej poprzedni album. Formacja cieszyła się każdą sekundą odniesionego sukcesu, w rezultacie krążek wypełniły chwytliwe, optymistyczne i radosne piosenki. Krążek "A Day At The Races" dotarł do 1 miejsca na brytyjskich listach. Przyniósł takie klasyki jak "Tie Your Mother Down", ulubioną kompozycję Freddiego Mercury'ego "Somebody To Love" oraz "Good Old-Fashioned Lover Boy".