- Dziś bardzo trudno o dobry nowy repertuar - mówi gość Jedynki w rozmowie z Izą Żukowską. - Ja śpiewałam już piosenki Przybory i Wasowskiego oraz Nahornego. Dlaczego więc nie miałaby sięgnąć po utwory Leonarda Cohena, które są już przecież standardami szeroko rozumianej muzyki popularnej.
Lora Szafran wpisała się tym samym w powszechną modę na covery, choć, jak twierdzi, "Sekrety życia według Leonarda Cohena" to coś więcej niż po prostu zbiór coverów. - Oryginalne piosenki zostały całkowicie przetworzone przez wrażliwość moją oraz współpracujących ze mną muzyków, zwłaszcza znakomitego młodego aranżera Miłosza Wośko. Cohenowską ascezę zastąpiliśmy więc wyrafinowanymi, złożonymi aranżacjami o niemal big bandowym rozmachu.
Artystka przyznaje, że wyzwaniem był dla niej nie tylko suchy, melorecytacyjny styl muzyki Cohena, lecz także zdecydowanie męski charakter jego poezji. W poszukiwaniu wystarczająco uniwersalnych tekstów przewertowała dokładnie nie tylko przekłady Macieja Zembatego, lecz także mniej znane tłumaczenia Daniela Wyszogrodzkiego i Pawła Orkisza.
W rezultacie na płytę trafiły starsze i najbardziej znane piosenki Cohena, jak "Zuzanna", "Tańcz mnie po miłości kres", czy "Słynny niebieski prochowiec". - Jak każdy Polak, znam te utwory. Ale fanką Cohena byłam raczej w liceum niż dziś. Jego piosenki potraktowałam więc jak standardy, które wręcz trzeba interpretować na swój własny sposób. I nie boję się fanów Cohena...
Zachęcamy do wysłuchania całego nagrania wywiadu z Lorą Szafran z "Muzycznej Jedynki".