W autobiografii zatytuowanej "Życie" Keith Richards, z pomocą dziennikarza Jamesa Foxa, opisuje swoje muzyczne początki, przyjaźń i założenie zespołu razem z Mickiem Jaggerem, świat rock'n'rolla i rewolucji seksualnej lat 60. Opowiada również otwarcie o swoim uzależnieniu od narkotyków i alkoholu.
W latach 60. zespół The Rolling Stones odniósł nagły i ogromny sukces. Traktowani jako alternatywa dla Beatlesów, stylizowani na "niegrzecznych chłopców", byli ucieleśnieniem młodzieżowego buntu. Richards znalazł się w centrum wydarzeń.
Historia The Rolling Stones to historia wzlotów i upadków: nieoczekiwana sława, problemy z narkotykami, naloty policyjne, śmierć gitarzysty Briana Jonesa, ucieczki przed podatkami do Francji i tragedia podczas koncertu w Altamont, gdzie jeden z widzów został pobity na śmierć przez ochraniających imprezę gang "Aniołów Piekieł".
Jednym z głównych tematów książki Richardsa jest jego trudna relacja z wokalistą i przyjacielem z dzieciństwa, Mickiem Jaggerem. Relację tę Richards opisuje jako "nadwyrężoną przez lata", a samego wokalistę nazywa "nieznośnym". Tragicznie zmarłego Briana Jonesa, portretuje natomiast jako "mazgającego się dupka".
Gitarzysta mówi też szczerze o swoich licznych uzależnieniach od marihuany, heroiny i alkoholu. Richards był wielokrotnie zatrzymywany przez policję za posiadanie narkotyków. Muzyk pisze również o swoich utworach; przywołuje okoliczności powstania poszczególnych piosenek, zdradza swoje tajemnice twórcze i opowiada o bluesowych inspiracjach.
Richards jest gitarzystą i drugim wokalistą The Rolling Stones, jednym z trzech członków zespołu, którzy byli w nim od początku. Jest autorem muzyki do takich utworów jak "Jumpin' Jack Flash", "Satisfaction" czy "Gimme Shelter". W 2003 roku znalazł się na liście 100 najlepszych gitarzystów rockowych magazynu "Rolling Stone". W roku 2007 wystąpił, jako kapitan Teague Sparrow, w filmie "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata" oraz w 2011 w "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach".
(gs/mk)