Rozmowa Marii Szabłowskiej z jej gościem w niedzielnej Muzycznej Jedynce, Piotrem Kaczkowskim, rozpoczęła się od przypomnienia opracowywanego przez dziennikarza Trójki płytowego cyklu "Trzeszcząca płyta" i zapowiedzi wydania kolejnego, siódmego już albumu z tej serii, który ma się ukazać na dniach. Przy tej okazji Piotr Kaczkowski przypomniał mało znane fakty dotyczące niektórych utworów, które znajdą się na rzeczonym albumie. Utwory publikowane na „Trzeszczących płytach” CD to nagrania z płyt winylowych z końca lat 50 oraz z płyt… szelakowych (78 obrotów na minutę!) z lat 40. , 30., 20., a nawet jedno nagranie (Enrica Coruso) z roku 1910 . W audycji Piotr Kaczkowski opowiadał również skąd wziął się pomysł na ten cykl wydawniczy. Słuchacze mogli również dowiedzieć się o wypróbowanym niezawodnym sposobie czyszczenia starych płyt za pomocą… wody, płynu do mycia naczyń i starej szczoteczki do zębów.
Piosenki potrzebują 15. lat, żeby się ukryć i żeby potem zabłysnąć jeszcze raz – stwierdził gość Marii Szabłowskiej. Według niego pojęcie muzycznego pokolenia jest różne od pojęcia pokolenia w rozumieniu historycznym i obejmuje krótszy okres, bo nie 20, a tylko 10 lat.
Przy okazji utworu "Chanson d’mour" w wykonaniu zespołu Manhattan Transfer słuchacze mogli dowiedzieć się o romantycznej historii artystycznego małżeństwa Arta i Dotty Toddów, dla których tą piosenkę napisał w roku 1941 amerykański kompozytor Wine Shankly, i którzy mając sukcesy solowe przed poznaniem się, spędzili potem razem na scenie 60 lat. Piosenka "Nobody Darling, But Mine" z 1942 roku w wykonaniu Binga Crosby’iego była pretekstem, by przypomnieć, iż ten wybitny amerykański śpiewak i aktor mógł poszczycić się ponad 400. przebojami, w tym "przebojem wszechczasów" – "White Christmas", który z powody wielkiego powodzenia i masowego tłoczenia płyt z tym utworem, musiał być nagrany w studiu jeszcze raz z powodu zużycia matrycy.
Swoją muzyczną opowieść w Muzycznej Jedynce Piotr Kaczkowski zakończył prezentacją angielskiej śpiewaczki, która zadebiutowała na antenie BBC podczas drugiej wojny światowej, śpiewając na żywo piosenki dla brytyjskich żołnierzy. Jeździła również na front dając bezpłatne koncerty. Po wojnie piosenki te zostały nagrane jeszcze raz z udziałem angielskich lotników i marynarzy. Vera Lynn - bo o niej mowa, była popularną piosenkarką w Wielkiej Brytanii w latach 50. i wczesnych latach 60. Potem o niej zapomniano na długi czas. Dodajmy, że właśnie jej dotyczy utwór "Vera" ze słynnego albumu "The Wall" grupy Pink Floyd. W ubiegłym roku ukazała się płyta Very Lynn "We'll Meet Again: The Very Best of Vera Lynn", która 13 września tegoż roku osiągnęła pierwsze miejsce na brytyjskiej liście albumów uzyskując tytuł Złotej Płyty, a także wysokie miejsca na listach albumów w innych krajach, np. 8. miejsce w Nowej Zelandii, 10. w Belgi (na liście flamandzkiej), czy 8. na liście europejskiej. Piosenkarka odniosła tak wielki sukces w wieku 92 lat!
Rozmowa Marii Szabłowskiej i Piotra Kaczkowskiego dotyczyła również historii Polskiego Radia. Wspomniano lata 60. (gość audycji rozpoczął współpracę z Programem III Polskiego Radia w marcu 1963 r.) i słynne audycje – "Muzyka i aktualności", "Popołudnie z młodością" (w Jedynce) z udziałem Małgorzaty Gerlicz i Piotra Kaczkowskiego właśnie, "Rytmostopem po kraju i świecie" (w "Studiu Rytm") udziałem Tadeusza Sznuka .
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Marii Szabłowskiej z Piotrem Kaczkowskim.
Manhattan Transfer, "Chanson d'mour":
Vera Lynn, "We'll Meet Again":
Pink Floyd, "Vera" i "Bring The Boys Back Home":
(JM)
