Apokalipsa roku 1999

Wycięto wszystkie drzewa, tlen produkuje się w fabrykach, trwają bizantyjskie orgie – oto wizja przyszłości na płycie z 1974 roku.

Specjalizująca się w przywracaniu do życia muzyki zaginionej, bądź trudno dostępnej, brytyjska wytwórnia Finders Keepers, wznowiła w tym roku kolejny zapomniany krążek pochodzący z obszaru francuskiej psychodelii lat 70.

Album "Je suis vivant, mais j'ai peur" ("Żyję, ale się boję"), pierwotnie ukazał się w roku 1974. Płyta powstała z inicjatywy Gilberta Defleza, radiowego lektora, twórcy słuchowisk z gatunku sciencie fiction. Punktem wyjścia do nagrania albumu była książka zbierająca jego najlepsze futurystyczne historie prezentowane na falach radia Europe 1.

Teksty czytane przez Defleza i jego kolegów z rozgłośni udźwiękowił Jacky Chalard, jedna z ciekawszych postaci francuskiej sceny prog rockowej. Artyści wspólnie stworzyli koncept album opowiadający o ziemskiej apokalipsie, która miała mieć miejsce w 1999 roku.

Zapraszamy do wysłuchania historii albumu i jego fragmentów zaprezentowanych przez Jacka Hawryluka w audycji Kolonie Francuskie.