Już od trzech lat Jacek Hawryluk we wtorkowe wieczory zabiera nas w zmysłowy świat piosenki frankofońskiej. Tradycyjnie w ostatniej audycji w roku redaktor przypomniał najpiękniejsze momenty francuskiej fonografii z ostatnich 12 miesięcy. Oto co zdaniem Jacka Hawryluka było najbardziej interesujące w roku 2010.
PIOSENKA ROKU: Gaëtan Roussel - "Help Myself (Nous ne faisons que passer)"
- To był zdecydowanie mocny akcent mijającego roku. Gaëtan Roussel popularność zdobył w latach 90. jako lider grupy Louis Attack. W tym roku powrócił ze swoją pierwszą solową płytą. Muzyk na płycie "Ginger" jest człowiekiem odpowiedzialnym za wszystko, począwszy od kompozycji, tekstów, poprzez produkcję i proces nagrywania poszczególnych instrumentów. Album we Francji rozszedł się w ponad 100 tysiącach egzemplarzy, przynosząc artyście platynową płytę.
GŁOS ROKU: Arnaud Fleurent-Didier - "La Reproduction"
- Nie jest to nowa postać, ale dopiero w tym roku muzyk ten wyszedł z undergroundu i pokazał się szerszej publiczności. Swoich sił próbował od połowy lat 90. Grał w zespole Notre-Dame, potem grał w grupie, która nie miała nazwy. W pewnym momencie zaczął karierę solową. Dwie pierwsze płyty to całkowity underground, kolaże dźwiękowe. W tym roku wyprodukował album zatytułowany "La Reproduction", którym zachwycił do tego stopnia, że w zestawieniu prestiżowego magazynu "Les Inrockuptibles" jest on najwyżej notowaną pozycją francuską w podsumowaniu płyt roku.
MUZYKA FILMOWA: ścieżka dźwiękowa do filmu "Gainsbourg (Vie héroïque)"
- Film wyreżyserowany przez Joanna Sfara wzbudził kontrowersje. Nie jest to bowiem obraz biograficzny, a jedynie opowieść luźno oparta na motywach z życia Serge'a Gainsbourga, silnie inspirowana jego przeżyciami z czasów wojny. Z drugiej strony jest to historia artysty, który związał się z kilkoma ważnymi kobietami. Film kontrowersyjny, ale kilka scen, zostaje na dłużej w pamięci. Np. ta kiedy młody, nieco stremowany Gainsbourg przyjmuje zaproszenie Juliette Gréco i pojawia się u niej w środku nocy podwieziony przez własną żonę. Wchodząc do jej mieszkania mówi, że ma taki jeden utwór, który gdzieś tam napisał i mógłby go zagrać. W tym momencie prezentuje "La Javanaise".
REEDYCJE: "Je Suis Vivant Mais Jai Peur" De Gilbert Deflez
- Coraz więcej wydaje się płyt takich, o których nie pamiętaliśmy, albo nie wiedzieliśmy, że istnieją. Brytyjska wytwornia Findeers Keepers wznowiła w tym roku rzecz przedziwną. Album "Je Suis Vivant Mais Jai Peur" to słuchowisko stworzone przez radiowego prezentera Gilberta Defleza, oparte na zbiorze jego opowiadań science fiction. Muzykę stworzył czołowy przedstawiciel paryskiej sceny muzyki progresywnej Jackie Chalard. Album pierwotnie ukazał się w 1974 roku. Słuchowisko jest futurystyczną wizją świata w roku 1999r. Słucha się tego z wypiekami.
PARKIETOWY PRZEBÓJ ROKU: Stromae - "Allors on danse"
- Ten singiel pojawił się we wrześniu 2009 roku, wydany najpierw w Belgii, ale dopiero na początku 2010 trafił na rynek francuski i rynki niemal wszystkich państw europejskich. Osiągnął pierwsze miejsce na listach sprzedaży w Austrii, Danii, Belgii, Holandii, Francji, Niemczech, Włoszech, Holandii Słowacji, Szwajcarii. Tylko w Niemczech rozszedł się w 300 tysiącach egzemplarzy. Ponoć jest to największy sukces muzyki francuskojęzycznej od czasów "Joe le taxi" Vanessy Paradise.
DEBIUT ROKU: The Liminanas
- Francuzi w Ameryce. Duet pochodzi z Perpignan, ale wydaje swoje płyty w Chicago. Co więcej zbiera znakomite recenzje w prasie rockowej i niezależnej. We Francji o tym zepole wiedzą nieliczni, ci którzy znają Sonic Youth, Pixies. Do tej pory wydali dwie małe płytki w limitowanej ilości egzemplarzy (700 i 200 sztuk). Jeśli chodzi o francuską muzykę rockową to dla mnie tegoroczny numer jeden.
ALBUM ROKU: Philippe Katerine - "Philippe Katerine"
- To był zdecydowanie rok Philippe Katerina, długo czekaliśmy na jego album. Okazuje się, że cały czas potrafi mówić ważne rzeczy w sposób ironiczny i cyniczny. Wystarczy mu do tego 4, 5 słów. Bardziej prywatnie rzecz ujmując po raz pierwszy wraz z moim niespełna 5 letnim synem mamy wspólnego ulubionego artystę i ulubioną płytę. Jego zdecydowanym faworytem z tego albumu jest track nr. 2.
Aby wysłuchać audycji Jacka Hawryluka podsumowującej rok 2010 w muzyce francuskiej wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj".