Mysłowice? Łódź? Poznań? A może Gorzów? Które z tych miast było najbardziej twórczym ośrodkiem polskiej muzyki w pierwszej dekadzie XXI wieku jest rzeczą do ustalenia. Francuzi pretendenta do miana nowej stolicy rock’n’rolla upatrują w miejscowości znacznie ustępującej liczbą mieszkańców wyżej wymienionym.
Pamiętające czasy pierwszych krucjat, położone u stóp pasma wygasłych wulkanów w Masywie Centralnym, Clermont Ferrande to dziś najbardziej twórczo fermentujące miasto na mapie francuskiej muzyki gitarowej. Na niecałe 140 tysięcy mieszkańców przypada tu ponad 500 zespołów. Wzmożona aktywność tamtejszej młodzieży chętnie chwytającej za gitary, sprawiła, iż dotychczasowy trójkąt festiwalowy tradycyjnie rozpięty między Paryżem, Bordeaux, a Tuluzą zyskał poważną konkurencję. Fnac (odpowiednik naszego Empika) tego lata przeniósł swój indie rockowy festiwal właśnie do Clermont Ferrande, które w swej długiej historii po stronie muzycznych sukcesów mogło się poszczycić jedynie piosenkarzem Jean Louis Muratem. Nowa fala zespołów wykuwa się w istniejącej od 2000 roku sali koncertowej La Cooperative de Mai, mieszczącej się przy, jakżeby inaczej, ulicy Serge'a Gainsbourga. Z takim samym szacunkiem traktowani są w niej uznani artyści jak i debiutanci.
O "francuskim Liverpoolu" w programie Kolonie Francuskie opowiadał Jacek Hawryluk.
Do tej pory największy sukces spośród "clermondzkich" zespołów odniosła istniejąca od 2006 roku grupa Cocoon. Indie folkowy duet sprzedał we Francji ponad 100 tysięcy płyt i zagrał światowe tournee. Znakiem czasów jest, iż Cocoon tak jak większość młodych grup z CF śpiewają po angielsku, odchodząc od chlubnych tradycji piosenki francuskojęzycznej.
W ich ślady idą zapatrzeni w amerykańską scenę indie folkową The Delano Orchestra.
Wśród całej masy zespołów z Clermont Ferrande zdecydowanie wyróżnia się zapatrzone w lata 60. trio Mustang, któremu stylistycznie blisko jest do naszych Komet. Grupa w tym roku zadebiutowała udanym albumem "A 71".
Posłuchaj innych zespołów pochodzących z Clermont Ferrande: Bruxelles, The Kissinmas, The Cracbooms