Stromae to najgorętszy francuskojęzyczny artysta minionych wakacji. Status ten zapewnił mu wydany w lutym tego roku debiutancki album „Cheese”, promowany singlem „Alors on Dance”. Utwór ten zdobył szczyty większość europejskich list przebojów, w samych tylko Niemczech sprzedając się w ilości 300 tysięcy egzemplarzy.
Stromae, a właściwie Paul van Haver urodził się w Belgii. Swoją egzotyczną urodę zawdzięcza ojcu, który jest Rwandyjczykiem.
Zaczynał w 2000 r. jako raper ukrywający się pod ksywką Opmaestro, później przemianowaną na Stromae, (sylabiczna inwersji słowa „maestro”).
Wśród swoich głównych wpływów artysta wymienia brzmienie eurodance lat 90., muzyki, która przez wiele lat była przedmiotem drwin melomanów, a także muzykę afrykańską oraz postać Jacquesa Brela. W piosenkach, które sam sobie pisze, śpiewa o szarościach życia w Europie Zachodniej.
- "Fenoment Stromae polega na tym, iż jest on artystą absolutnie dla wszystkich, od bułgarskich wieśniaków po nowojorskich inteligentów.” - mówił gość audycji Jacka Hawryluka, „Kolonie Francuskie”, Stephane Włodarczyk.