Na wystawie można zobaczyć niemal 20 prac współczesnych artystów hiszpańskich. Są wśród tych dzieł fotografie, filmy wideo oraz instalacje. Jak wyjaśnia kuratorka ekspozycji, Maria Ozcoidi, wystawa ma przyczynić się do obalenia panującego w Polsce mitu Hiszpanii jako kraju pełnego słońca i zamieszkanego przez ludzi szczęśliwych. – Chcemy pokazać rzeczywistą twarz naszej ojczyzny, naświetlić jej problemy, między innymi, bezrobocie – podkreśla Ozcoidi.
Kuratorka szczególnie zaleca obejrzenie wykonanej przez kolektyw Derivart instalacji o nazwie „Czerwony Gość”. Jej głównym punktem jest iPod, na którego ekranie wyświetlają się informacje o zadłużeniu Hiszpanii, a także niektórych innych krajów (na przykład, Włoch). Liczby są stale uaktualniane, bo iPod połączony jest z Internetem. Ma to uświadomić zwiedzającym powagę sytuacji i wysoki stopień prawdopodobieństwa, że dane kraje zbankrutują.
Maria Ozcoidi uspokaja jednak, że poza dziełami mającymi widzów przerazić i skłonić do refleksji na wystawie znalazła się również praca o charakterze humorystycznym. Jest nią 18-minutowy film pod tytułem „Momu”, który zrealizowała grupa Momu&NoEs. Film opowiada o Hiszpance, która chce za wszelką cenę zostać królową właśnie odbywającej się fiesty. By spełnić swoje marzenie i zdobyć poparcie władz miasta, bohaterka nie cofa się przed wprowadzeniem w czyn pomysłów raczej dziwacznych – na przykład, przebiera się za ośmiornicę.
Ekspozycja „(Przepraszam), is this Spain?” jest częścią projektu artystyczno-edukacyjnego zorganizowanego przez Instytut Cervantesa i hiszpańskie Stowarzyszenie Artystów Pensart. Jeździ po świecie od dwóch lat; gościła już we Włoszech, w Irlandii i w Brazylii. W Krakowie, który ma być ostatnim etapem jej wędrówki, potrwa do 31 stycznia przyszłego roku.