-Żyjemy w czasach intensywniejszej komunikacji oraz intensywniejszej inwigilacji - przekonuje Julian Assange.
Jak stwierdza Assange, użytkownicy mogą obronić się przed nią na dwa sposoby. Albo będą uważać na to co udostępniają w sieci, albo zdobędą wiedzę techniczną dzięki której będą w stanie zachować swoją anonimowość.
- Jeśli ludzie nie podejmą tego drugiego kroku, doświadczymy uniwersalnej poprawności politycznej, bo nawet w komunikacji z najbliższymi przyjaciółmi ludzie będą dokonywać autocenzury - przestrzega Assange.
Autorzy książki wymieniają dwa rodzaje inwigilacji: taktyczną i strategiczną. Inwigilacja taktyczna jest wymierzona w osoby podejrzane o popełnienie przestępstwa. Ta druga zaś ma polegać na zbieraniu w internecie informacji dotyczących wszystkich użytkowników sieci i poddawaniu ich analizie. Jej granice, zdaniem autorów, należałoby jasno określić. Gdyż według nich, nie daje się jej kontrolować.
Julian Assange jest współzałożycielem Wikileaks. Za publikowanie tajnych dokumentów rządowych został oskarżony przez Amerykanów o zdradę i szpiegostwo. Obecnie przebywa w Ekwadorze, gdzie przyznano mu azyl polityczny.
Książka "Cypherpunks: wolność i przyszłość internetu" ukazała się nakładem wydawnictwa Helion.