Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 27.09.2010

Czołowe partie to "banda złodziei"

Trzeba zmniejszyć podatki, aby zlikwidować koryto dla polityków.

Janusz Korwin-Mikke uważa, że Platforma Obywatelska niczym nie różni się od Prawa i Sprawiedliwości. Dawny lider Unii Polityki Realnej, kandydujący na prezydenta Warszawy, powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia, że wszystkie czołowe partie polityczne to "banda złodziei".

Korwin-Mikke oświadczył, że chce zlikwidować demokrację. Dodał, że jego zwycięstwo w wyborach na prezydenta Warszawy będzie sygnałem dla elit politycznych, iż ludzie nie chcą obecnego systemu. Zdaniem Korwin-Mikkego, trzeba zmniejszyć podatki, aby, jak się wyraził, zlikwidować koryto dla polityków. Jako przykład podał służbę zdrowia gdzie, według niego, tylko 60 procent pieniędzy płaconych przez obywateli trafia do lekarzy i pielęgniarek. Korwin-Mikke zarzucił rządowi Donalda Tuska, że katastrofalnie zadłużył państwo. Jego zdaniem, jest to jednak normalne dla demokracji, gdzie nikt nie myśli o tym, co będzie jutro.

Według Korwin-Mikkego, chińscy biznesmeni wykupią w końcu zadłużone państwa zachodnie. Polityk dodał, że minister finansów, który zadłuża państwo, jest takim samym przestępcą, jak oszust czy fałszerz pieniędzy. Janusz Korwin-Mikke powiedział, że jeśli sytuacja w Polsce się pogorszy, to następne wybory wygra Jarosław Kaczyński. Pogorszenie sytuacji nastąpi, jego zdaniem, gdy banki przestaną pożyczać rządowi. Korwin-Mikke przewiduje, że dojdzie do drugiej fali światowego kryzysu finansowego. Dodał, że jest bardzo ważne, aby w momencie kryzysu politycznego w Polsce opozycją był on, a nie Kaczyński.

Mówiąc o sytuacji w Europie, Korwin-Mikke powiedział, że rządzą nią złodzieje, o czym świadczy sprawa zakupu szczepionek przeciwko "świńskiej grypie" Korwin-Mikke oświadczył, że jako prezydent Warszawy chce przywrócić normalność w mieście. Dodał, że jego główną rywalką jest urzędująca prezydent stolicy, Hanna Gronkiewicz-Waltz. Zdaniem Korwin-Mikkego, tramwaje powinny jeździć po wydzielonych torowiskach, aby nie blokowały samochodów. Kandydat jest też przeciwko bus-pasom, które uważa za nieuzasadniony przywilej dla autobusów.

to