Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 17.06.2010

Zlikwidować państwową służbę zdrowia!

Tak jak zlikwidowano państwowe restauracje, podobnie trzeba zlikwidować państwową służbę zdrowia. - Nikt nie umrze z tego powodu, podobnie jak nikt nie umarł z głodu jak zlikwidowano państwowe restauracje - powiedział w magazynie "Z kraju i ze świata" kandydat na prezydenta Janusz Korwin-Mikke.

- Zwierzęta mają dobrze, bo weterynaria jest prywatna. Tylko ludzie mają źle, bo tam można kraść - mówi. Według niego pieniądze kradną głównie ludzie z Narodowego Funduszu Zdrowia.

Korwin-Mikke powiedział, że gdy zniesiono państwową opiekę nad stołówkami, pojawił się ogromny wybór prywatnych restauracji. Podobnie będzie w przypadku służby zdrowia, ponieważ pojawią się punkty prywatne, gdzie opieka medyczna będzie kosztować w granicach 10-20 zł.

Według gościa Jedynki kobiety nie powinny mieć praw, a jedynie przywileje. – Kobiety mają mieć przywileje, a nie równe prawa – tak było zawsze – mówi.

- Zadaję pytanie – dlaczego w wyborach nie kandyduje żadna kobieta – mówi Korwin-Mikke. W takiej sytuacji nie może przystąpić do głosowania, ponieważ obiecał sobie, że zrobi to, jeśli w wyborach prezydenckich będzie kandydowała kobieta.

– Na siebie nie będę głosował, bo nie wypada, a na konkurentów nie mogę – mówi. W jego opinii brak kandydatki na prezydenta świadczy o tym, że kobiety nie interesują się polityką.

(łk)
''
*

  • Grzegorz Ślubowski: W naszym magazynie czas na komentarz polityczny. W studiu jest Zuzanna Dąbrowska...

    Zuzanna Dąbrowska: Dzień dobry.

    G.Ś.: I jej gość: kandydat na prezydenta Janusz Korwin-Mikke.

    Janusz Korwin-Mikke: Witam państwa.

    Zuzanna Dąbrowska: Kandydat popieramy przez ugrupowanie „Wolność i Praworządność”. Czy sądzi pan, że sąd wydał słuszny wyrok? Platforma rzeczywiście nie chce prywatyzować szpitali?

    J.K.-M.: A skąd ja mogę wiedzieć? Pamiętajmy, że problemem nie jest prywatyzacja szpitali. Ja jestem zwolennikiem prywatyzacji, ale nie szpitali, tylko likwidacji służby zdrowia...

    Z.D.: W ogóle.

    J.K.-M.: Tak. Tak samo jak żeśmy zlikwidowali państwowe restauracje i dzięki temu można spokojnie jeść, tak samo trzeba zlikwidować państwową służbę zdrowia. Nikt z głodu nie umarł wskutek tego, zwracam uprzejmie uwagę, i tak samo nikt nie umrze, jak nie będzie służby zdrowia. Skończą się kolejki, skończy się to wszystko. Zwierzęta mają dobrze, bo weterynaria jest prywatna, tylko ludzie mają źle, bo tam można kraść. Potworne pieniądze kradnie banda, która okupuje Narodowy Fundusz Zdrowia i Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. Ci ludzie biorą potężne łapówki za różne rzeczy – za lekarstwa, które są dopuszczane na rynek, a nie powinny być dopuszczane, każdy powinien sobie...

    Z.D.: No tak, ale pies, za którego właściciel nie zapłaci, po prostu zdycha pod płotem. To tak ma być z ludźmi?

    J.K.-M.: Proszę pani, od tego są ludzie, ci sami ludzie, którzy płacą składki na służbę zdrowia, z których połowa składek idzie na zmarnowanie, a jedna szósta na utrzymanie tej bandy pasożytów, oni by po prostu dali te pieniądze, bo by je mieli. Natomiast teraz już nie mają, czują się zwolnieni z tego obowiązku pomocy bliźnim, bo uważają, że od tego jest państwowa służba zdrowia, tak by po prostu dali. Nawet dzisiaj są ogłoszenia dla ciężko chorego dziecka i tak dalej, mimo że istnieje państwowa służba zdrowia, prawda?

    Z.D.: Ja czasami mam wrażenie, że to jest pana kolejna kampania już prezydencka i mam czasem wrażenie, że takim celem tego, że pan kandyduje, jest mówienie rzeczy, które mają wszystkich oburzyć, ponieważ to, co pan mówi, chociażby o ochronie zdrowia, na pewno większość Polaków po prostu oburza, nie przyjmuje tego do świadomości. Zresztą nie tylko, podobne kontrowersyjne są poglądy na temat demokracji, na temat tego, że demokracja się do niczego nie nadaje...

    J.K.-M.: Pani Zuzanno...

    Z.D.: ...na temat tego, że Polską powinien rządzić król...

    J.K.-M.: Pani Zuzanno...

    Z.D.: Czy to jest tak, że pan chce wszystkich szokować?

    J.K.-M.: Pani Zuzanno, no, to, że demokracja jest do de, to chyba widzi i nie ma o czym mówić.

    Z.D.: A kto powinien...

    J.K.-M.: Jest to bezdyskusyjne. Każdy normalny człowiek przecież widzi, że system, w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma dwa głosy, a (...) ma jeden głos, jest systemem takim, który daje skutki, jakie widzimy. Rządzi...

    Z.D.: A kto powinien być królem Polski?

    J.K.-M.: Proszę pani, nie zadawajmy takich pytań, bo nie ma tak, że ktoś powinien być, to samo się czyni. Natomiast wróćmy do tej służby zdrowia, bo to jest sprawa podstawowa i konkretna. Naprawdę zlikwidowano państwową opiekę nad stołówkami i dzięki temu jest dobrze. Dzięki temu jest dobrze, jest pełny wybór w restauracji, tysiące postawionych rzeczy naraz...

    Z.D.: Ale ci, którzy nie mają pieniędzy, w nich nie jedzą.

    J.K.-M.: Ale jakoś nie umierają z głodu, prawda?

    Z.D.: Bo gotują sami.

    J.K.-M.: No widzi pani!

    Z.D.: A samemu się pan nie wyleczy.

    J.K.-M.: Wyleczę się, proszę pani, idę sobie prywatnie do lekarza za dziesięć czy dwadzieścia złotych...

    Z.D.: Jeśli ma pan pieniądze.

    J.K.-M.: No, dziesięć, dwadzieścia złotych to, proszę pani, każdy se użebrze w ciągu paru godzin, to nie jest problem. Natomiast...

    Z.D.: To by pan tak chciał, żeby to się finansowało przez żebranie?

    J.K.-M.: Ale ja nie rozumiem, dlaczego jeżeli ja potrzebuję operacji za, załóżmy, sto tysięcy złotych, o kto inny ma za to płacić. Nie widzę powodu. Natomiast powiem pani jeszcze jedną rzecz. W tej chwili na przykład lekarstwa są sześć razy droższe, bo istnieje Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, Departament Polityki Lekowej, który właśnie o to się stara, żeby były takie drogie...

    Z.D.: Nie, nie, starają się firmy, które dyktują ceny Ministerstwu Zdrowia, które są kartelami.

    J.K.-M.: No więc gdyby był wolny rynek, to nie istniałoby Ministerstwo i koncerny nie mogłyby dyktować cen Ministerstwu Zdrowia, bo gdyby go nie było... Prosta sprawa. Czy pani wie, że po wprowadzeniu – cząstkowym tylko – służby zdrowia w USA, czyli Medicaide’u, w ciągu 30 lat, uwzględniając inflację, koszt leczenia wzrósł 16-krotnie! Rozumie pani? Bo jeżeli coś jest za darmo, to każdy chce tego jak najwięcej.

    Z.D.: Za Medicaide ja nie jestem w stanie odpowiadać, natomiast muszę pana zapytać o kwestię dla mnie osobiście szczególnie ważną – z tym głosowaniem kobiet. Jak to jest? Panie Januszu, co to znaczy, że kobiety mają nie mieć praw, tylko przywileje?

    J.K.-M.: Proszę pani, jeżeli pani chce... Oczywiście kobiety mają mieć przywileje, a nie równe prawa, tak zawsze było i tak być powinno. Więc jeżeli oczywiście byłby wybierany prezydent tak jak w Niemczech do celów reprezentacyjnych, to oczywiście byłoby ważne, żeby był przystojny, to jest oczywiste. I wtedy same kobiety powinny głosować, prawda? Natomiast mówimy jednak o prezydencie, który ma znacznie inne (...). Ale powiedzmy jasno – to nie jest temat tej kampanii, ponieważ prezydent nie ma w tej sprawie nic do gadania niestety.

    Z.D.: I kandyduje dziesięciu mężczyzn.

    J.K.-M.: Właśnie...

    Z.D.: A czy sądzi pan, że...

    J.K.-M.: Pytam się, dlaczego nie kandyduje żadna kobieta? Bo ja obiecałem... Widzi pani, ja nie mogę zagłosować w tych wyborach, przecież na siebie nie będę głosował, bo nie wypada, na konkurentów nie mogę. Obiecałem, że zagłosuję na jakąś kobietę, ale żadna się nie zgłosiła. Na 23 kandydatów, które się zgłosiło na początku, nie było ani jednej kobiety. To właśnie jest dowodem, że kobiety po prostu na ogół się polityką nie interesują. Ale jak się jakaś zgłosi, to może i wygrać, dlaczego nie?

    Z.D.: Być może nie będzie miała odpowiedniej ilości pieniędzy i zaplecza partyjnego. Bardzo dziękuję za rozmowę.

    J.K.-M.: Proszę uprzejmie.

    (J.M.)