Solidarność Walcząca oraz podziemne władze związku wezwały ludzi do wyjścia na ulicę w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych 31 sierpnia 1982 roku. W manifestacji wzięło udział około 50 tysięcy osób. Milicja brutalnie rozpędzała tłum i strzelała do ludzi. Rannych zostało 7 osób. Kazimierz Michalczyk również został postrzelony. Po dwóch dniach zmarł w szpitalu. Do dzisiaj sprawa tej śmierci nie została wyjaśniona.
Dwie prawdy o porwaniu ks. Popiełuszki
– Wracałem do domu z działki i widziałem, że miasto jest puste. Spytałem, czemu wszędzie jest tak cicho?. Dowiedziałem się, że wszyscy poszli na manifestację. Kazik też. Umówił się z matką, że na nią zaczeka w bramie. Matki nie spotkał, śmierć tak – mówi ojciec zastrzelonego Kazimierza Michalczyka.