Ula Kaczyńska przebiera nogami, czekając na ich najnowszy krążek, który ma mieć swoją premierę już w październiku. Zespół Sorry Boys ostatnio dużo czasu spędza w studiu - robią wszystko by płyta ukazała się wcześniej. Jak sami przyznają, Marek Dziedzic - producent - wydobywa z nich to, czego sami by nie byli w stanie osiągnąć.
Sorry Boys zostali dostrzeżeni przez przedstawicieli zagranicznej sceny muzycznej jeszcze przed swoim debiutanckim albumem. - W Polsce przeprowadzono eliminacje Global Battle of the Bands. Startowały w nich 33 kraje. Eliminacje odbył się w Gdyni. My byliśmy polskim reprezentantem na tym festiwalu - mówi Tomek Dąbrowski. - To uskrzydlenie dla naszej twórczości, choć płytę wydaliśmy dopiero 2 lata później - dodaje.
Wokalistką zespołu jest Bela Komoszyńska, która przyznaje, że muzykę odkryła dość późno. - Nie uczyłam się śpiewać. Jestem amatorem. Zaczęłam dosyć późno, bo w wieku 16 lat. Wtedy założyłam mój pierwszy zespół - mówi na antenie Czwórki. - Poszukiwałam możliwości ekspresji artystycznej. Tańczyłam, rysowałam i śpiewałam. Muzyka była najsilniejszym bodźcem - dodaje.
Cały zespół, mimo że na pokładzie mają tylko jedną panią, dużą wagę przywiązuje do wyglądu scenicznego. - Moda wchodzi na scenę muzyczną. Nasz strój to też ukłon w stronę publiczności - mówi Tomasz Dąbrowski. - Ze stroju czerpie się też jakąś energię - dodaje wokalistka. - Ubiór na scenie ma mi pomóc. Koncert jest ceremonią, a strój pomaga mi poczuć odmienność sytuacji - wyjaśnia.
Ostatnio można zauważyć wzmożoną współpracę pomiędzy trówcami młodej polskiej mody oraz młodej polskiej muzyki. W teledysku Sorry Boys znajdziemy wiele kreacji polskich projektantów. Zespół wystąpił też na jednym z pokazów Macieja Zienia.
Zobacz koncert Sorry Boys w Czwórce.
W najbliższych dniach Sorry Boys zagrają na Open'erze. Pierwszy koncert można będzie usłyszeć 3 lipca - występ powitalny w pobliżu dworca w Gdyni. 4 lipca zespół wystąpi na scenie w miasteczku festiwalowym o 19.00.
(pj)