Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Marta Kwasnicka 08.06.2010

Polecieli na Marsa

W miniony czwartek rozpoczął się symulowany lot na Marsa. Potrwa 520 dni.

Sześciu uczestników misji „Mars-500” będą przez 520 dni odcięci od świata w specjalnej moskiewskiej izolatce. Nie zostaną jednak pozbawieni rozrywek. Do ich obowiązków będzie należało na przykład… granie w gry komputerowe.

W skład załogi wchodzą (sześć osób oraz rezerwowy): Sukhrob Kamolov (Rosjanin, 32 lata, kardiochirurg), Mikhail Sinelnikov (Rosjanin, 37 lat, inżynier-mechanik), Alexey Sitev (Rosjanin, 38 lat, inżynier, dowódca), Alexandr Smoleevskiy (Rosjanin, 33 lata, lekarz), Wang Yue (Chińczyk, 26 lat, lekarz), Romain Charles (Francuz, 31 lat, inżynier) oraz Diego Urbina (Włoch/Kolumbijczyk, 27 lat, inżynier).

Powstanie Hall 9000?

Ochotnicy zostali zamknięci w specjalnym pomieszczeniu w Instytucie Problemów Biomedycznych w Moskwie. Nie będą mogli wyjść z niego przez 18 miesięcy - tyle ma potrwać załogowy lot na Marsa i z powrotem. Uczestnicy eksperymentu będą wykonywać wszystkie czynności takie jak astronauci podczas lotu – włącznie z lądowaniem na Marsie. Oprócz tego będą co dwa tygodnie uczestniczyć w półgodzinnych sesjach gier komputerowych. Granie jest częścią eksperymentu, ma pozwolić na stworzenie komputerowych "elektronicznych partnerów" wspierających załogi przyszłych misji kosmicznych.

Paleta gier nie będzie specjalnie rozbudowana - każdy uczestnik będzie grał w trzy gry: w trybie jednoosobowymw lot lądownikiem księżycowym oraz w trybie wieloosobowym w "kolorowe pola". Trzecią grą będzie system treningowy uczący graczy różnych procedur. Wyniki będą szczegółowo monitorowane, a uczestnicy będą wypełniać ankiety na temat swoich odczuć podczas gry. Analizowane będą także interakcje między graczami, a nawet to jak ich ciała poruszają się podczas grania.

Wszystkie eksperymenty są częścią projektu prowadzonego przez Europejską Agencję Kosmiczną ESA. Mają doprowadzic do opracowania spersonalizowanych komputerowych doradców do interakcji z załogą podczas trwania misji kosmicznych. Jeżeli podczas prawdziwego lotu astronauta ulegnie panice, komputerowy doradca ma w odpowiedni sposób się z nim porozumiewać, stosując właściwy do sytuacji ton głosu i efekty wizualne.

Mars-105

To nie pierwszy eksperyment tego typu. W 2009 roku w Moskwie przeprowadzono analogiczną próbę długotrwałej izolacji potencjalnych astronautów. Była to trwająca 105 dni symulacja lotu na Czerwoną Planetę. Ochotnicy, którzy dali się zamknąć w rosyjskiej izolatce, pochodzili z trzech różnych krajów. Byli tam dwaj astronauci ESA: Oliver Knickel, mechanik z niemieckiej armii, i Francuz Cyrille Fournier, pilot. Pozostali czterej byli Rosjanami: Sergiej Riazański pełnił rolę dowódcy, a oprócz niego w „pojeździe” znajdowali się Oleg Artemiew, lekarz Aleksiej Baranow, i psycholog sportowy Aleksiej Szpakow. Przez ponad trzy miesiące znajdowali się w specjalnej izolatce, naśladującej warunki panujące w pojeździe kosmicznym. Ich naziemna misja, część programu Mars500, miała na celu zrozumienie psychologicznych i medycznych aspektów długiej izolacji. Podczas prawdziwego lotu na Marsa ziemska załoga pozostanie w odosobnieniu jeszcze dłużej, trzeba zatem wymyślić sposoby unikania m.in. depresji i konfliktów.

(ew)