Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Klaudia Hatała 29.11.2010

Katastrofa amerykańskiej dyplomacji?

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” uznaje za katastrofę amerykańskiej dyplomacji publikację dokumentów ujawnionych przez portal WikiLeaks.

„Der Spiegel” jest jedną z pięciu gazet na świecie, które opublikowały materiały pochodzące z placówek dyplomatycznych USA.

Według hamburskiego tygodnika, nigdy przedtem zaufanie amerykańskich partnerów na całym świecie nie zostało wystawione na taką próbę. 250 tysięcy dokumentów tworzy, jak pisze „Spiegel”, obraz świata, jaki mają Amerykanie.

A jest on krytyczny między innymi dla niemieckich elit politycznych, czemu „Spiegel” poświęca najwięcej miejsca. Angela Merkel nazwana została w notatce jednego z amerykańskich dyplomatów „teflonową”, ponieważ - jak to określono - „wiele po niej spływa”. Ponadto kanclerz Niemiec, w ocenie Amerykanów, unika ryzyka i jest mało kreatywna.

Jeszcze gorzej postrzegany jest szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle. Agresywny, niekompetentny, próżny, a jego myśli zawierają „niewiele treści” - taki jest minister spraw zagranicznych Niemiec według amerykańskich dyplomatów.

"Putin określony jako "samiec-alfa"

Nie oszczędzają oni także światowych przywódców. W dokumentach ujawnionych na łamach „Spiegla”, Władimir Putin określony jest jako „samiec-alfa”, a Dmitrij Miedwiediew jako „nijaki i niezdecydowany”. Nicolas Sarkozy to „król, który jest nagi”, Hamid Karzai nazwany został paranoikiem, a Mahmud Ahmadinedżad - porównany do Hitlera.

Dokumenty amerykańskiej dyplomacji ujawnione przez portal Wikileaks pokazują napięcie między USA a Turcją, uważaną za wielkiego sprzymierzeńca Waszyngtonu.

W dokumentach znajdują się opinie o premierze Turcji Tayyipie Erdoganie, który miał być otoczony przez "stalowy krąg" pochlebców, bez zrozumienia polityki wykraczającej poza Ankarę. Der Spiegel pisze, że z dokumentów wyłania się opinia o Turcji, jako wiarygodnym sojuszniku w ramach NATO.

kh