Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Klaudia Hatała 29.11.2010

"Szczere ale często niepełne informacje"

Biały Dom ostro skrytykował ujawnienie przez Wikileaks amerykańskich depesz dyplomatycznych.
Biały DomBiały Domfot. wikipedia

Omówienie zawartości dokumentów oraz niektóre raporty zostały opublikowane przez kilka światowych gazet, między innymi przez amerykański New York Times, francuski le Monde i brytyjski Guradian.

Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs stwierdził, że ujawnione dokumenty zawierają opis prywatnych dyskusji dyplomatycznych z rządami innych krajów. - Z natury są to szczere ale często niepełne informacje - podkreślił Gibbs zwracając uwagę, że zawarte w tych dokumentach oceny niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko władz USA. Wyraził też przekonanie, że publikacja Wikileaks jest nieodpowiedzialna.

- Zawsze gdy treść prywatnych rozmów z przywódcami innych krajów trafia na pierwsze strony gazet, zagrożone są nie tylko interesy USA ale również naszych sojuszników i przyjaciół na całym świecie - oświadczył Gibbs.

Według rzecznika Białego Domu publikacja tajnych raportów dyplomatycznych naraża też na niebezpieczeństwo amerykańskich dyplomatów, pracowników wywiadu i obcokrajowców, którzy z nimi współpracują. Gibbs podkreślił, że prezydent Barack Obama popiera jawność życia publicznego, ale działalność Wikileaks wykracza poza granice otwartości, jest nieodpowiedzialna i niebezpieczna.

kh