Jak czytamy, resort od pięciu lat zwleka z wydaniem rozporządzenia, które określi warunki ubiegania się o budżetowe środki przez niepubliczne szkoły. Ministerstwo twierdzi, że nie ma na to pieniędzy.
Według gazety, dla prywatnych uczelni pomoc z budżetu to kwestia być albo nie być. Dziś studiuje tam pół miliona osób. Jednak w 2014 roku, ze względu na niż demograficzny, będzie już tylko 250 tysięcy maturzystów.
Gazeta podkreśla, że niewielu z nich zdecyduje się płacić za studia, bo będzie wiele miejsca na bezpłatnych kierunkach, na uczelniach państwowych. Wówczas uczelnie niepubliczne po prostu upadną.
kh