- Nie jest to jednak wystawa typowa. Zwiedzający ma bowiem możliwość przeniesienia się w czasie i przestrzeni tak, aby poczuć się jak żołnierz-kolejarz na służbie - przekonywał w rozmowie z Polskim Radiem kurator wystawy Hubert Bojarski.
Pierwsza część wystawy prowadzi nas od czasów Powstania styczniowego, gdzie po raz pierwszy wykorzystany był przez polskie wojsko opancerzony pociąg, przez ciężkie walki o Śląsk Cieszyński i Lwów, Powstanie Wielkopolskie, Śląskie, aż do czasów międzywojennych. Tam, oglądając wojskową kancelarię z jednego z naszych dywizjonów pancernych, możemy zapoznać się ze strukturą, ilością oraz wyposażeniem polskich pociągów w przededniu II wojny Światowej.
- Udało nam się zrekonstruować drezynę pancerną. Jest to pierwszy w Polsce i chyba jedyny na świecie pełnowymiarowy model drezyny pancernej Tatra T18 - dodawał kurator wystawy.
Następnym etapem zwiedzania jest historia pociągów pancernych we wrześniu 1939 roku. Ich losy pokazane zostały nie tylko poprzez zdjęcia i obiekty, ale też przez zainscenizowane makiety. W jednej z nich – wagonie pancernym, poznać możemy losy naszych „pancerek” po przejęciu ich przez obu okupantów a także dowiedzieć się, jak radzili sobie nasi żołnierze służący w pociągach pancernych na Wyspach Brytyjskich. Całość ekspozycji kończy Akcja „Wisła”, w której po raz ostatni użyto pociągów pancernych zarówno wojskowych, jak i w służbie Straży Ochrony Kolei.
- Dysponujemy jedynym w Europie składem pociągu pancernego - takiego, jaki brał udział w akcjom przeciwko UPA - mówił Hubert Bojarski.
Wystawę można będzie oglądać do połowy 2020 roku. Ostatni raz wystawę będzie można zwiedzać prawdopodobnie w Noc Muzeów, czyli 16 maja 2020.
bm/materiały prasowe