Czy uda się zbudować "Kamienne piekło Gross Rosen"?

Dlatego inicjatorzy budowy pomnika "Kamienne piekło Gross Rosen" przynieśli we wtorek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego petycje o dofinansowanie, podpisane przez dziewięć tysięcy osób. Aleksandra Wolska z Muzeum Gross Rosen powiedziała, że petycję podpisywali ludzie z całego świata. Akcję poparły też takie znane osobistości świata kultury czy nauki, jak Andrzej Wajda, Tomasz Nałęcz. Henryk Wujec czy Adam Michnik.
Muzeum Gross Rosen chciałoby, aby ich projekt został przeniesiony z listy rezerwowej na podstawową projektów indywidualnych Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Oznaczałoby to właściwie pewność otrzymania finansowania. Decyzja o aktualizacji listy zgłoszonych projektów ma w ciągu kilku dni zapaść w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Pomnik "Kamienne piekło Gross Rosen" ma kosztować około 30 milionów złotych. Muzeum ubiega się o finansowanie na poziomie 24 milionów. Potężna instalacja będzie umiejscowiona w kamieniołomach, w których 70 lat temu pracowali więźniowie obozu. Do kamieniołomu będą prowadziły betonowe schody. Zwiedzający będzie pokonywać tę samą drogę, którą szli więźniowie codziennie do pracy. Część współczesną od historycznej będzie oddzielać wysoka na 30 metrów metalowa przegroda. Przejście między jedną a drugą stroną będzie możliwa przez małą szczelinkę.
Obóz koncentracyjny Gross Rosen koło Rogoźnicy na Dolnym Śląsku był jednym z największych obozów pracy w czasie drugiej wojny światowej. W jego skład wchodziło ogółem około 100 obozów, w których pracowało 120 tysięcy ludzi. Życie straciło tam 40 tysięcy osób. Obóz Gross-Rosen został wyzwolony przez Armię Czerwoną 14 lutego 1945 roku. Po wojnie przez dwa lata istniało tam tajne więzienie NKWD.

Czytaj więcej w serwisie II wojna światowa >>>

IAR, sm

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>