Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Beata Krowicka 21.06.2013

Białostocki IPN: w siedzibie UB nie znaleziono ludzkich szczątków

Biegli z zakresu medycyny sądowej przebadali fragmenty kości znalezione w dawnej augustowskiej siedzibie UB. Okazało się, że są to szczątki zwierzęce.
Dom Turka, ul. 3 Maja 16 w Augustowie"Dom Turka", ul. 3 Maja 16 w Augustowie Witia/Wikipedia/CC/Witia

Fragmenty kości odkryte podczas prac archeologicznych w tzw. Domu Turka w Augustowie - dawnej siedzibie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego - okazały się szczątkami zwierzęcymi - poinformował w piątek białostocki oddział IPN.
Taką opinię wydali biegli z zakresu medycyny sądowej, którym ponad sto szczątków kostnych przekazano do szczegółowych badań, by jednoznacznie ustalić, czy nie ma wśród nich szczątków ludzkich.
- Szczegółowe oględziny ujawnionych fragmentów kości, ich ogólny wygląd i budowa anatomiczna pozwalają na stwierdzenie, że stanowią one elementy szkieletów zwierzęcych - poinformowano w komunikacie wydanym przez IPN.
Oznacza to, że w czasie prac archeologicznych w tzw. Domu Turka w Augustowie nie znaleziono szczątków ludzkich. Podobną opinię biegli wydali również pod koniec kwietnia na temat pierwszej partii materiału przekazanego im do badań.
Badania archeologiczne w Augustowie związane były ze śledztwem pionu śledczego IPN w Białymstoku, dotyczącym zbrodni komunistycznych popełnionych przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w Augustowie. Według prokuratorów Instytutu istnieje prawdopodobieństwo, że na terenie budynku lub wokół niego znajdują się szczątki osób zamordowanych w 1945 i 1949 roku.
Szef pionu śledczego IPN w Białymstoku, prokurator Zbigniew Kulikowski powiedział w piątek, że niedługo w tym śledztwie będzie wydane postanowienie końcowe. W jego ocenie, prace przeprowadzone na terenie tzw. Domu Turka przeprowadzone zostały solidnie. Badania archeologiczne przeprowadzano wszędzie tam, gdzie georadar wskazywał jakieś anomalia w gruncie.

Zobacz serwis o KATYNIU >>>
- Nie wykluczam, że w czasie prac budowlanych ujawnione zostaną jakieś szczątki ludzkie. Ale wtedy wykonawca ma obowiązek poinformować policję, a policja nas - dodał prokurator Kulikowski. Zaznaczył, że jeśli pojawią się nowe okoliczności, postępowanie może zostać wznowione.
- Jednoznacznie twierdzę, że kilkanaście osób zostało tam zamordowanych, to jest udowodnione i pewne. Tylko nie znaleźliśmy tam szczątków tych ludzi. Prawdopodobnie, na co też wskazywał materiał dowodowy, zwłoki były zabierane i wyrzucane do lasów, bądź do jezior - powiedział.

Zobacz serwis ŻOŁNIERZE WYKLĘCI >>>
Dom Turka w Augustowie został zbudowany ok. 1900 roku. Przed wojną mieściła się w nim popularna kawiarnia "U Turka". Od 1939 roku w budynku siedzibę swoją miało NKWD, potem - do 1956 roku - Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa. W piwnicach był areszt dla ok. 30 więźniów.
Po latach zrujnowany budynek stał się siedzibą Straży Granicznej. Od kilku lat właścicielem działki i budynku jest prywatny przedsiębiorca, który chciał utworzyć tam galerię handlową, ale sprzeciwili się temu niektórzy mieszkańcy Augustowa, zabiegający o ujawnienie prawdy na temat zbrodni UB.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

PAP, bk

''