Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 12.08.2013

Rosja chce dać milion euro na Auschwitz, ale nie za darmo

Federacja Rosyjska przekaże do miliona euro na fundusz wieczysty Fundacji Auschwitz-Birkenau. W zamian oczekuje szczególnej pamięci "o misji wyzwoleńczej Armii Czerwonej” - pisze "Nasz Dziennik".
AuschwitzAuschwitzMichel Zacharz AKA Grippenn/Creative Commons CC-BY-SA-2.5

O deklaracji władz Federacji Rosyjskiej poinformowała Ambasada Federacji Rosyjskiej w Warszawie. - Troska o bolesną spuściznę II wojny światowej pomaga w zachowywaniu adekwatnej pamięci historycznej, w szczególności o misji wyzwoleńczej Armii Czerwonej i jej aliantów podczas walki z faszyzmem - napisano w komunikacie.

W ocenie profesora Mieczysława Ryby, kierownika Katedry Historii Systemów Politycznych XIX i XX w. KUL, jest oczywiste, że jeśli Rosjanie wykładają milion euro, to chcą czegoś w zamian.
- Pamiętajmy, że w przeciwieństwie do tego, co mamy w Polsce, rosyjska polityka historyczna istnieje i obowiązują tam pewne wytyczne - mówi "Naszemu Dziennikowi" profesor Ryba. W ocenie historyka, jeśli weźmiemy pod uwagę imperialną politykę Związku Sowieckiego, którego dziedzicem jest współczesna Rosja, to z uwagi na cele wizerunkowe "chce się pokazywać wielkie osiągnięcia Armii Czerwonej w pokonaniu Hitlera i wyzwolenia Europy”.

- Pod to podpinane są różne uroczystości, jak np. zakończenia II wojny światowej, uwypuklające to, że Armia Czerwona zdobyła Berlin. Towarzyszy temu umniejszanie wszelkich zbrodni, jakie dokonywały się w tym kontekście. Stąd taki problem ze zbrodnią katyńską - dodał prof. Ryba.
IAR/agkm