Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Kamińska 10.11.2014

Roman Kuźniar: agresja na Polskę nie mogłaby się dokonać znienacka

Porównanie z 1939 rokiem jest nieuprawnione. Obecnie Sojusz Północnoatlantycki wiedziałby o przygotowaniach do ewentualnej napaści wcześniej - tak mówił w Trójce doradca prezydenta, prof. Roman Kuźniar.
Roman KuźniarRoman Kuźniar Salon polityczny Trójki

Doradca prezydenta prof. Roman Kuźniar uznał w Trójce za wykluczone, by NATO miało nie zareagować w przypadku napaści na kraj członkowski. - Żaden sojusz nie zwolni (jednak) państwa od wysiłku wewnętrznego, od budowy potencjału obronnego - powiedział gość ”Salonu politycznego Trójki”. Skomentował w ten sposób słowa szefa resortu obrony Tomasza Siemoniaka. Minister w  wywiadzie dla jednego z tygodników powiedział, że ”ważne jest zbudowanie takiej siły odstraszania, by cena agresji na Polskę - bez względu na to, co zrobi NATO - była tak wysoka, aby było to nieopłacalne lub bardzo mało opłacalne”. Prof. Roman Kuźniar mówił, że te słowa ministra mogły paść w związku z nową strategią bezpieczeństwa, gdzie pierwszy punkt zakłada wysiłek własny w zakresie obronności.

Roman Kuźniar stwierdził, że ”agresja na Polskę nie mogłaby się dokonać znienacka”, jak miało to miejsce podczas II wojny światowej. Jego zdaniem dziś NATO miałoby sygnały o przygotowaniach do ewentualnej agresji z dużym wyprzedzeniem i ”gdyby coś się szykowało”, machina obronna Sojuszu zdążyłaby na czas.

Doradca prezydenta, komentując sprawę trzech posłów, którzy są oskarżani o nieprawidłowości w związku z wyjazdem służbowym do Madrytu, powiedział, że reprezentanci Polski zdecydowanie powinni uczestniczyć w obradach organizacji międzynarodowych. - Partie powinny (jednak) desygnować ludzi, którzy wiedzą, czym zajmują się te organizacje. Kierownictwo parlamentu i partii powinno mieć mechanizmy weryfikujące ich aktywność i uczestnictwo - mówił gość Trójki.

Więcej inter esujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Roman Kuźniar przypomniał, że Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdobyło się na wyjątkowy gest w postaci zawieszenia Rosji w prawach członka do końca roku, w reakcji na jej agresywne działania względem Ukrainy.

Doradca prezydenta mówił również o współpracy prezydenta z ministrem spraw zagranicznych. Ocenił, że jest ona bardzo dobra, i stwierdził, że udział kancelarii prezydenta zaznaczy się bardziej przy okazji następnego exposé , w którym przedstawione będą zadania polskiej polityki zagranicznej.

Roman Kuźniar powiedział również, że Polska nie straciła pozycji lidera przemian demokratycznych w 1989 roku w związku z obchodami upadku muru berlińskiego. Są jednak opinie, że nasz kraj nie wykorzystuje okazji, by przypomnieć światu, że zmiany zaczęły się w Polsce, w Gdańsku, w Warszawie.

Rozmawiała Beata Michniewicz.

(agkm, iwo)