PSL przedstawiło projekt ustawy, w którym proponuje się, by w czasie urlopu wychowawczego składki na ubezpieczenie społeczne rodziców ubezpieczonych w KRUS, prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, a także nieubezpieczonych - były opłacane z budżetu państwa. Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL powiedział w "Pulsie Trójki", że propozycja ma na celu wyrównanie szans emerytalnych.
- Przede wszystkim trzeba tutaj podkreślić, że nie ma żadnego okresu maksymalnego do którego państwo miałoby płacić te składki. A więc jeśli ta ustawa zostanie uchwalona w Sejmie, a to jest treścią porozumienia między PO i PSL, to miejmy nadzieję pozostanie na zawsze (…) To opłacenie składki emerytalno-rentowej wyrównuje szansę tych osób, w stosunku do tych, którzy są zatrudnieni na etacie. Otóż te osoby, samo zatrudnione będące w KRUS czy bezrobotne, nie miały opłacanych składek na ubezpieczenia społeczne i były w dużo gorszej sytuacji. W tej chwili ta regulacja powoduje równość - zaznaczył rzecznik Ludowców.
Dariusz Joński uważa, że propozycje PSL są populistyczne. - Sojusz będzie wspierał rodzicielstwo, ale propozycja Ludowców, to taka forma zasłony dymnej. PSL popiera wydłużenie wieku emerytalnego do 67 roku życia i od trzech miesięcy zgłasza różne projekty i nic specjalnie za tym nie idzie. Zgłasza tylko po to, by zasłonić się i pokazać bardziej ludzką twarz w tej koalicji z Platformą Obywatelską (…) PSL chce zasłonić to, że już niedługo głosujemy nad podniesieniem wieku emerytalnego - podkreślił rzecznik SLD.
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy!
aj