Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Paula Golonka 25.06.2012

Edukacyjny e-spór

Wyjątkowa zgodność całego środowiska edukacyjnego, rodziców i wydawców panuje w kwestii konieczności cyfryzacji polskich szkół. Kiedy jednak mowa o szczegółach, jak choćby, e-podręcznikach, zdania są już podzielone.
Cyfrowa szkoła Cyfrowa szkołaGlow Images/East news

Rząd przyjął do realizacji pilotażowy program rozwijania kompetencji uczniów i nauczycieli w zakresie stosowania technologii informacyjno-komunikacyjnych – "Cyfrowa szkoła", który będzie realizowany w okresie od 4 kwietnia 2012 r. do dnia 31 sierpnia 2013 r. Szkoły, które wezma w nim udział Jednocześnie Ministerstwo Edukacji przeprowadziło konkurs na przygotowanie e-podręczników, które miałyby trafić do szkół we wrześniiu 2014 roku. Konkurs zbojkotowała większość polskich wydawców edukacyjnych, ale twierdzą, że nie ma to nic wspólnego z lękiem przed utratą zysków.

- Nie chodzi o "bojkot", po prostu nie przystąpiliśmy do konkursu, gdyż nie podoba nam się sam opis tego projektu. Ta e-książka czy e-podręcznik nie jest w nim opisana. Do końca nie wiadomo, co MEN chce stworzyć i jakie produkty chciałoby dostać - wyjaśnił w Trójce prezes Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych Jerzy Garlicki. Podkreślił, że polscy wydawcy książek edukacyjnych od dawna wspierają projekt cyfrowej szkoły poprzez przygotowywanie pomocy multimedialnych, programy typu e-Akademia Przyszłości czy Szkoła Nowych Technologii. - Uważamy natomiast, że nie jest możliwe solidne przygotowanie e-podręcznika w czasie, jaki proponuje MEN. Potrzeba 3-4 lat, by powstał dobry multimedialny e-podręcznik, który będzie zarówno atrakcyjny dla ucznia, jak i stanowił będzie pomoc dla nauczyciela w prowadzeniu lekcji - wyjaśnił w audycji "Za, a nawet przeciw".

Tomasz Ziewiec, dyrektor warszawskiej Szkoły Podstawowej nr 25, który od lat używa komputera i internetu podczas nauczania uważa, że nie ma ryzyka, by jeden państwowy e-podręcznik ograniczył poziom nauczania. - My nauczyciele nie realizujemy podręcznika, realizujemy program nauczania i podręcznik jest tylko jednym z wielu narzędzi i elementów nauczania - powiedział.
Jak wyjaśnił e-podręczniki potrzebne są, by szkoła stała się elementem normalnej rzeczywistości, w jakiej dzisiejsze dzieci i młodzież wzrastają. - Jeśli szkoła przegapi ten moment, w którym uczniowie pójdą w kierunku internetu, a już poszli, staniemy się anachroniczni - dodał.

Jak miałby wyglądać e-podręcznik? Czy świat bez kredy i tablicy jest możliwy? Czy najmłodsze dzieci powinny zostać przy tradycyjnej nauce? Dowiesz się słuchając całej audycji "Za, a nawety przeciw - 25 czerwca 2012", w której wypowiadali się także słuchacze Trójki i goście: Małgorzata Szybalska, dyr. Departamentu Programów Nauczania i Podręczników w MEN, dr Jacek Stańdo z Politechniki Łódzkiej, Bartosz Lewicki - Porozumienie Nowoczesna Edukacja oraz była minister edukacji Krystyna Łybacka (SLD).

Zapraszamy także do przeczytania artykułu Zofii Wojtkowskiej "Szkolna e-nadzieja" w najnowszym numerze tygodnika "Wprost"

.