Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Przerwa 06.03.2014

Europa poda pomocną dłoń? Szczyt UE ws. ukraińskiego kryzysu

Władze Autonomii Krymu chcą przeprowadzić referendum ws. przyszłości półwyspu. Kijów reaguje na te informacje z oburzeniem i niedowierzaniem. -To zagraża interesom ukraińskim. Poza tym głosowanie, według władz w Kijowie, jest nielegalne - mówi korespondent Polskiego Radia w Kijowie Piotr Pogorzelski.
Galeria Posłuchaj
  • Europa poda pomocną dłoń? Szczyt UE ws. ukraińskiego kryzysu (Zapraszamy do Trójki- popołudnie)
Czytaj także

- Zdaniem władz centralnych w Kijowie Krym może przeprowadzać referenda dotyczące tylko jego problemów, a tu wchodzi w grę zmiana granic państwa, więc to nie leży w kompetencji Rady Najwyższej Krymu - mówi Piotr Pogorzelski. Dziennikarz dodaje też, że deputowani opozycyjni do parlamentu Autonomii zwracają uwagę, że nie zostali dopuszczeni do głosowania.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

Krym jest  jedynym regionem Ukrainy, gdzie większość ludności stanowią Rosjanie. Jeśli wszyscy pójdą do urn i zagłosują za przyłączeniem regionu do Rosji to wygrają referendum. Ono zapewne nie zostanie uznane przez Kijów, a także przez wspólnotę międzynarodową. - Wynik może być dobry dla separatystów, ale i tak nie zostanie uznany nigdzie na świecie. Możemy się spodziewać, że będziemy mieć drugie Naddniestrze czy Abchazję (regiony uznawane tylko przez Rosję) - mówi Piotr Pogorzelski.

Jego zdaniem jedynym wyjściem dla Ukraińców pozostaje budowa dobrych stosunków z Unią Europejską. Przypomina jednocześnie, że protesty, które doprowadziły do zmiany władz od początku były proeuropejskie.

Według Beaty Płomeckiej - korespondentki Polskiego Radia w Brukseli - Kijów chce podpisać umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską jeszcze przed wyborami prezydenckimi planowanymi na maj. - Do tej pory Bruksela zwlekała z takimi deklaracjami, nie chciała składać ich pochopnie. Pytanie jak ta dyskusja będzie przebiegać i co zostanie zapisane w deklaracji kończącej szczyt - mówi dziennikarka. Polscy dyplomaci uważają, że należałoby wpisać do dokumentu końcowego szczytu, że Unia podpisze umowę stowarzyszeniową z Ukrainą, jeśli tylko wpłynie taki wniosek z jej strony.

Zapraszamy do wysłuchania relacji Piotra Pogorzelskiego z Kijowa i Beaty Płomeckiej z Brukseli.

(mp)