Program skierowany jest do dzieci i młodzieży, wychowującej się w rodzinach niepełnosprawnych i będących w trudnej sytuacji materialnej. Wsparcie ma objąć wszystkie województwa. Rząd planuje przeznaczyć na nie w ciągu pięciu lat blisko 2 mld 800 tys. zł.
– Osoby, które są przeciwne wprowadzeniu tego programu, patrzą przede wszystkim przez pryzmat dorosłych. Nie wszyscy wiedzą, że jest wiele rodzin, które nie są w stanie z różnych powodów zapewnić podstaw żywieniowych dzieciom. To jeden z powodów dla których takie programy są potrzebne. Myślę, że każdy się z tym zgodzi, jeśli spojrzy na ten temat z perspektywy dziecka – mówi Magdalena Szymczak, koordynatorka programu dożywiania "Pajacyk".
Jak przekonuje dr Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha, wprowadzenie programu żywieniowego nie należy do obowiązków rządu. – Państwo działa w sposób zły i marnotrawny. Znaczna pula tych środków nie trafi do osób, którym jest dedykowana. Nieprawdą jest, że brakuje pieniędzy na sfinansowanie obiadów dzieciom, których nie stać na to ze względów społecznych lub ekonomicznych. Ta pomoc powinna być kierowana wyłącznie do tych, którzy jej najbardziej potrzebują – przekonuje.
Czy program powinien objąć posiłki dla dzieci i młodzieży również poza szkołą? Czy gminy będą musiały partycypować w kosztach programu? Zapraszamy do wysłuchania dołączonej audycji, w której oprócz ekspertów wypowiedzieli się nasi słuchacze.
***
Tytuł audycji: Za, a nawet przeciw
Prowadzi: Kuba Strzyczkowski
Goście: Beata Mirska-Piworowicz, (prezes Stowarzyszenia "Damy radę"), Ireneusz Jabłoński (Centrum im. Adama Smitha), Anna Pietruszka-Druszcz, (działaczka społeczna i trenerka w firmie Synergis), Magdalena Kochan (Platforma Zastępcza Przewodniczącego Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny) Magdalena Szymczak (koordynatorka programu dożywiania "Pajacyk"), Elżbieta Piotrowska-Gromniak (Stowarzyszenie "Rodzice w edukacji")
Data emisji: 4.10.2018
Godzina emisji: 12.08
kb