Do czego służy fotoradar? Wydawałoby się, że odpowiedź jest prosta - do wymuszenia na kierowcach przestrzegania ograniczeń prędkości. To, co ma jeszcze sens w mieście, wydaje się absurdem na trasach, którymi można bezpiecznie jechać z szybkością większą, niż przepisowe 50 km/h. Można odnieść wrażenie, że samorządy zrobiły sobie z fotoradarów źródło niezłego dochodu. I stawiają fotoradary nawet na 3-pasmowych drogach.
Oto przykłady: obwodnica Olszyny, czy trzeci pas w Kaczorowie miały ułatwić życie kierowcom. Nie ułatwiły. Na drogach, którymi z założenia samochody miały pojechać szybciej, ruch paraliżują ograniczenia prędkości, fotoradary i policjanci z tzw. suszarkami.
Po co to? Wszystko wskazuje na to, że samorządy zrobiły sobie z fotoradarów źródło niezłego dochodu. I stawiają fotoradary nawet na trzypasmowych drogach.
Sprawę badał Piotr Słowiński.