Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Petar Petrovic 09.12.2010

Filmowa fikcja wkracza do życia

Odcisk palca, układ żył dłoni, wygląd tęczówki oka - biometria zbada wiele cech człowieka, byle uchronić nas przed oszustami.
Filmowa fikcja wkracza do życia(fot. sxc.hu)
Posłuchaj
  • Filmowa fikcja wkracza do życia
Czytaj także

Często w filmach szpiegowskich lub science fiction widzimy scenę, na której, aby wejść do tajnego i ściśle strzeżonego laboratorium bohater musi do specjalnego czytnika przyłożyć palec, dłoń, albo spojrzeć w kamerę, która rozpoznaje go po tęczówce oka. W jednym z filmów o agencie 007 Jamesie Bondzie, złoczyńcy nawet ucięli palec ofierze, żeby posłużyć się jego odciskiem i przejąć kontrolę nad samolotem z bronią jądrowa na pokładzie.

To, co wydawało sie kiedyś filmową fikcją jest już całkiem realne.

Współczesne, biometryczne metody rozpoznawania człowieka wykorzystują m.in. takie cechy jak odcisk palca, układ żył dłoni, wygląd tęczówki oka. Coraz większą popularność w metodach biometrycznych zdobywa także charakterystyczny ruch danej osoby. Znaczenie biometrii rośnie, co związane jest z potrzebą ochrony naszych zasobów bankowych czy bezpieczeństwa lotniczego.

- Biometria to nie jest nowy wynalazek. W XIX wieku zaczęła się daktyloskopia, czyli badanie odcisków palców. Nie była to jednak metoda w pełni niezawodna, można je bowiem skopiować – powiedział dr Marek Hołyński, dyrektor Instytutu Maszyn Matematycznych i prezes Polskiego Towarzystwa Informatycznego.

W audycji "Człowiek i nauka" zauważył, że były różne pomysły, by zidentyfikować konkretnego człowieka, np. poprzez owal twarzy, tęczówkę czy siatkówkę oka. Porównywano też cechy behawioralne np. tembr głosu, nacisk pióra w czasie podpisu, czy sposób poruszania się.

- Badanie linii żył wewnątrz dłoni są dość obiecującą technologią, ponieważ trudno je skopiować. One nie zmieniają się w czasie życia człowieka, tak jak np. twarz. Technika ta jest już stosowana na Dalekim Wschodzie w bankach – podkreślił ekspert.

W rozmowie z Dorotą Truszczak powiedział, że urządzenie do badania musi być poręczne, tanie – jeśli myślimy o powszechnym zastosowaniu, należy też pokonać pewne opory społeczne. Ludzie niechętnie zgadzają się bowiem nawet na przekazywanie swoich odcisków palców.

(pp)