Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Petar Petrovic 12.01.2011

Politycy komentują raport MAK

Zdaniem MAK lot do Smoleńska był niewłaściwie przygotowany, w końcowym raporcie komisja stwierdziła, że współpraca załogi i zarządzanie personelem pokładowym przez dowódcę lotu były niewystarczające.
Politycy komentują raport MAK

- W raporcie nie znajdziemy stwierdzenia kto jest bezpośrednio odpowiedzialny za katastrofę pod Smoleńskiem. Rosyjscy eksperci skrytykowali zachowanie pilotów i naciski psychologiczne na nich i cały system doboru załogi, przygotowania lotu i szkolenia, jakiemu podlegają polscy piloci – zauważył korespondent PR w Moskwie Maciej Jastrzębski.

W magazynie "Z kraju i ze świata" podkreślił, że Tatiana Anodina, szefowa MAK-u i jej zastępca, unikali jednoznacznych odpowiedzi na pytania o uwagi strony polskiej do raportu.

- Z tego dokumentu nie dowiedzieliśmy się niczego nowego. Już wcześniej wiedzieliśmy, że w takich warunkach nie powinno się lądować, mieliśmy informację o naciskach – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki nazwał raport "żenadą". Jego zdaniem jest to kolejny dowód na to, że Polska nie powinna oddawać śledztwa Rosjanom.

- Oni zrobili wszystko, aby siebie wybielić, a rząd Donalda Tuska na to pozwolił – podkreślił.

Poruszony przedstawionym przez MAK raportem był poseł PSL Eugeniusz Kłopotek, który powiedział, że czuje się "jakby ktoś dał mu w twarz".

- Nie można powiedzieć, że Rosjanie są bez winy! – zaznaczył.

Brak uwzględnienia 150 stron polskich uwag do raportu zaniepokoił posła SLD Stanisława Wziątka.

Już w najbliższy wtorek zbiorą się połączone komisje obrony narodowej i sprawiedliwości, by dyskutować o raporcie. Premier Donald Tusk przerywa zagraniczny urlop i wraca do kraju.

MAK ustalił, że bezpośrednią przyczyną katastrofy były:

- błędy w wyszkoleniu załogi

- niepodjęcie decyzji o odejściu na lotnisko zapasowe mimo informacji o niesprzyjających warunkach

- podchodzenie do lądowania mimo braku zgody z wieży kontrolnej

- obecność szefa sił powietrznych polskiego wojska, generała Andrzeja Błasika, w kabinie pilotów, który zdaniem komisji, wywierał presję na załogę. W efekcie zdecydowała się ona na lądowanie mimo złych warunków. Podczas badań we krwi generała Błasika wykryto alkohol etylowy w stężeniu 0,6 promila.

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Politycy komentują raport MAK" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.