Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Luiza Łuniewska 15.02.2011

Szukają młodych rzeźników!

Już niedługo nie będzie komu robić kiełbas i szynek. Nie ma chętnych do nauki zawodu rzeźnika i wędliniarza.
Szukają młodych rzeźników

Podczas ostatniego święta patrona cechu rzeźników, św. Błażeja po raz pierwszy w historii cechu nie ślubował żaden nowy uczeń. Sytuacja jest dramatyczna.

- Jeszcze niedawno miałem dziewięciu, dziesięciu uczniów, a teraz ledwie dwóch - mówi mistrz masarskiego fachu. - Nie chcą iść do zawodówek, bo myślą, ze to szkoły gorsze. Ale jest tylu młodych bezrobotnych po studiach, że niedługo wrócą.

Grażyna Dolatek, kierownik biura poznańskiego cechu potwierdza. Ostatnio podpisano tylko trzy nowe umowy na naukę zawodu. W małych miejscowościach.

- Dzieci się boją, myślą, że to ciężki zawód - tłumaczy Dolatek.

Zdaniem Barbary Śmidowicz, wicedyrektor zespołu szkół przetwórstwa spożywczego cięższy jest np. zawód piekarza. – Młodzież może zrażać zmiana nazwy, która wprowadzono po reformie szkolnictwa. Przetwórstwo mięsne było jakieś przyjaźniejsze niż rzeźnik- wędliniarz - mówi.

W jej szkole łączy się naukę z praktykami. W pierwszym roku uczeń spędza trzy dni w ławce, a dwa w zakładzie. Przez kolejne dwa lata - odwrotnie.

Ponoć rzeźników w Polsce może zabraknąć po raz pierwszy od 750 lat.

(lu)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Brakuje rzeźników" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.