Niecodzienny eksperyment medyczny z użyciem wiązki protonów jest wielką szansą w leczeniu niemal wszystkich nowotworów oka m.in. czerniaka, naczyniaków czy siatkówczaka u dzieci. Stało się to możliwe dzięki specjalnie skonstruowanemu w Instytucie Fizyki Jądrowej PAN urządzeniu.
- Aby uzyskać wiązkę protonów należy wziąć gazowy wodór, pozbawić atomy wodoru elektronu i przyspieszyć te protony w akceleratorze. W Instytucie mamy cyklotron, który przyspiesza te protony tak, że mają zasięg 28 mm - mówi prof. Marek Jeżabek z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN.
Cyklotron został zainstalowany w Pracowni Radioterapii Protonowej Szpitala Uniwersyteckiego Uniwersytetu Jagiellońskiego i przechodzi właśnie pierwsze, ale już udane próby zabiegów.
- Wiele nowotworów jest protonoczułych. w okulistyce najczęściej stosowana jest brachyterapia przy pomocy płytek instalowanych na gałce ocznej. Po radioterapii bardzo często zdarzają się powikłania, po terapii protonowej jest większa szansa, by oko potem widziało - mówi prof. Bożena Romanowska-Dixon, kliniki Okulistyki i Onkologii Okulistycznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. W okulistyce udaje się zwalczyć z pomocą protonów 98 proc. nowotworów.
Czerniaki błony naczyniowej, siatkówczaki u dzieci, naczyniaki i przerzuty do gałki ocznej z innych nowotworów są wskazaniem do leczenia.
- Ta metoda jest już dobrze przygotowana, możemy ją stosować bez ryzyka u pacjentów. Nosi nazwę eksperymentu, ponieważ NFZ jej nie refunduje, finansuje ją Instytut Fizyki Jądrowej PAN - tłumaczy profesor Jeżabek w programie "Człowiek i nauka" Artura Wolskiego.
Na świecie radioterapia protonowa kosztuje 20-30 tys. euro, w Krakowie ok. 50 tys. zł.
(lu)
Aby wysłuchać całego materiału, wystarczy kliknąć "Protony" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.