Kobieta zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia ma mieć dostęp do pełnej informacji o metodach łagodzenia bólu. Nie oznacza to jednak, że znieczulenie przy porodzie będzie refundowane dla wszystkich przyszłych matek. Chodzi raczej o to, aby kobiety w ciąży były odpowiednio traktowane przez lekarzy.
- Zważywszy na to, jak kobiety mówią o swoich porodach to tych sytuacji kiedy były źle potraktowane jest mnóstwo – stwierdza Anna Otwinowska, prezes Fundacji "Rodzić Po Ludzku".
Nagminnie nie przestrzega się praw pacjenta. Pacjentki nie są także informowane tak, jak być powinny. – Powszechne jest wykonywanie pewnych rutynowych działań bez zgody pacjentki – mówi Otwinowska.
Ujednolicone przepisy mają sprawić, że kobieta będzie sama decydowała o swoim porodzie.
- Standardy mówią o tym, w którym momencie należy kobietę o czymś informować, o tym, że należy przygotować z nią plan przebiegu porodu i pozwolić jej współdecydować o procesie terapii – tłumaczy Dagmara Korbasińska, dyrektorka Departamentu Matki i Dziecka w Ministerstwie Zdrowia.
Zgodnie z nowymi standardami kobieta ma prawo wybrać w jakiej pozycji chce urodzić, może zdecydować gdzie chce rodzić - w domu czy w szpitalu. Ma także prawo decydować o tym, czy poród ma odbierać położna czy lekarz. Personel szpitalny ma obowiązek zadbać o to, by dziecko od urodzenia było przy matce. Natomiast lekarz ma wszystkie decyzje konsultować z matką.
(mb)
Aby wysłuchać relacji Alicji Duszy, wystarczy wybrać "Porody" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.