Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Petar Petrovic 21.10.2011

A zaczęło się od telegrafu

Kiedy Thomas Edison umierał w wieku 84 lat, miał na swoim koncie ponad tysiąc patentów i udział w czterech tysiącach innych wynalazków.
Edison w laboratorium, New Jersey 1901Edison w laboratorium, New Jersey 1901Underwood & Underwood, publishers. "The most famous inventor of the age--Thos. A. Edison in his laboratory, East Orange, N.J., U.S.A." 1901. Prints and Photographs Division, Library of Congress

Najsłynniejszym jego dokonaniem jest opatentowanie żarówki, ale był także twórcą fonografu, mikrofonu węglowego, lodówki, dyktafonu i ... krzesła elektrycznego.
To jemu zawdzięczamy również powstanie – ukazującego się do dziś – słynnego naukowego pisma "Science".

"Aby coś wynaleźć, wystarczy odrobina wyobraźni i sterta złomu" – zwykł mawiać genialny amerykański wynalazca – Thomas Edison.

– To był niewątpliwie genialny człowiek, nawet jak się żyje w epoce cudów, to trzeba być wyjątkowym, żeby coś zmienić. I on chyba zmienił najbardziej nasze życie w dziejach świata, gdyż dzięki niemu przestaliśmy właściwie dostrzegać różnice między dniem i nocą. Żarówka to jest chyba jego najważniejszy wynalazek – powiedział prof. Bolesław Orłowski z Instytutu Historii Nauki PAN.

Naukowiec informował, że w dzieciństwie genialnego wynalazcę z zabaw z kolegami wyłączyła pogłębiająca się głuchota, dlatego dużo czytał i samodzielnie myślał. Jego nabytym w szkole wykształceniem były tylko trzy miesiące w podstawówce. Był zbyt kreatywny i nudził się na zajęciach, jednak wyrzucili go ze szkoły ze względu na to, że jego rodzina była w ciężkiej sytuacji finansowej. Ciężar edukacji wzięła na siebie matka.

– Jednym z jego pierwszych eksperymentów, które przeprowadzał częściowo w szkole, a częściej w domu, polegał na tym, że oranżadą w proszku nakarmił kolegę, licząc na to, że zacznie latać. Związał ze sobą też dwa koty drutem miedzianym, gdyż miał nadzieję, że poprzez wzajemne pocieranie wytworzą elektryczność. Sam opowiadał, że przeprowadził też jakieś badanie w szkole, po którym o mało nie doprowadził do jej wybuchu – zdradzał ekspert w radiowej Jedynce ("Wieczór Naukowy").

Prof. Michał Kopczyński z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego zauważył, że Edison miał wiele szczęścia, gdyż z powodu wojny secesyjnej i niedoboru mężczyzn, będąc chłopcem, uzyskał pracę telegrafisty. Od tego zaczęła się jego praca wynalazcy. Co ciekawe, później kilkukrotnie usprawniał działanie telegrafu.

Audycję prowadziła Katarzyna Kobylecka.

(pp)