80 proc. Polaków cierpi na choroby zębów i dziąseł. Trzydziestolatkowi brakuje już średnio ośmiu zębów, a po 45. roku życia stan uzębienia zwykle jest tragiczny. Cztery miliony Polaków nie myje zębów, a milion w ogóle nie ma szczoteczki!
– Techniki leczenia jeszcze 20 lat temu były bardzo proste: wypełnienie, ekstrakcja, ewentualnie leczenie schorzeń tkanek miękkich – opowiadają w radiowej Jedynce ("Dabata medyczna") dentyści dr Michał Jachimowicz i dr Paweł Radziejewski. W tej chwili – jak mówią – stomatologia dysponuje najnowocześniejszymi technikami. Kompozytowe wypełnienie może być całkowicie niewidoczne gołym okiem, a wizyta u dentysty absolutnie nie musi boleć. – Choć rzeczywiście, mimo postępu techniki, wciąż najtrwalszymi wypełnienieniami pozostają takie odlewane ze złota. Z powodów estetycznych raczej się ich już dzisiaj nie stosuje – wyjaśnia dr Jachimowicz.
Dentyści ostrzegają, że próchnica może skutkować wieloma chorobami ogólnoustrojowymi. Mogą chorować nerki, oczy, w całym organizmie mogą tworzyć się ropnie, zdarza się ogólne zakażenie krwi, które ma zwykle bardzo ciężki przebieg. Także zupełnie pusta jama ustna może być przyczyną poważnych dolegliwości, przede wszystkim bólowych, związanych ze zwyrodnieniami stawów żuchwowych.
– Zapalenie dziąseł zwykle zaczyna się niewinną infekcją, spowodowaną często zaniedbaniami higienicznymi. Z czasem jednak może dojść do zaników kostnych i utraty zębów – przestrzegają specjaliści.
Rzomawiała Marta Kielczyk.
(lu)