Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 07.03.2013

"Prawdopodobieństwo, że himalaiści wciąż żyją maleje z każdą minutą"

Dwóch członków zimowej wyprawy na Broad Peak: Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski nadal nie zostało odnalezionych. Dwóch innych himalaistów, którzy czekali na nich w obozie na wysokości 7400 m wróciło już do bazy. Polecenie, z obawy przed załamaniem pogody, wydał im kierownik wyprawy.
Prawdopodobieństwo, że himalaiści wciąż żyją maleje z każdą minutąfacebook.com/pages/Polski-Himalaizm-Zimowy-2010-2015

- W przypadku tego szczytu bardzo dobrze widoczny jest cały końcowy etap, aż do przełęczy. Pogoda i widoczność były dobre, nie było zadymki, ani wiatru. Z wysokości 7400 metrów widać każdy szczegół na ostatnich 500 metrach przewyższenia. Jeżeli by ktoś był powyżej 7400 metrów a przełęczą, czy nawet powyżej przełęczy, to zostałby zauważony - mówił w audycji "Polska i Świat" Leszek Cichy, który sześciokrotnie bez powodzenia podchodził na Broad Peak.

Gość Jedynki nie uważa, by uczestnicy wyprawy na Broad Peak podjęli nadmierne ryzyko. - To była mieszanka bardzo doświadczonych alpinistów. Krzysztof Wielicki – kierownik, Maciej Berbeka, który przecież o mało nie zdobył tego głównego wierzchołka dokładnie 25 lat temu, no i trójka młodszych wspinaczy, którzy mieli już ogromne doświadczenie. Coś na tym końcowym etapie poszło nie tak, ale cała wyprawa była bardzo dobrze przygotowana. Oni długo czekali na pogodę, spędzili w bazie prawie dwa miesiące. Wydaje się więc, że nie powinno być jakiś kłopotów z wysokością, przynajmniej nie w tym momencie – podkreślał Leszek Cichy, uczestnik zakończonej sukcesem zimowej wyprawy na Mount Everest.

Zobacz serwis specjalny - wyprawa na Broad Peak >>>

Posłuchaj całej rozmowy Kamili Terpiał-Szubartowicz z himalaistą.

pg