Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 19.07.2013

Mieszkanie za seks. To może być układ biznesowy

Wakacje to najlepszy czas dla wynajmujących pokoje i mieszkania. Właśnie teraz większość studentów poszukuje lokum, które mogłoby zająć. Przeglądają ogłoszenia, piszą maile. I trafiają na bardzo różne oferty.
Mieszkanie za seks. To może być układ biznesowyGlow Images/East News

"Wynajmę mieszkanie za drobną opłatą lub za darmo w zamian za miłe spędzanie wolnego wieczoru". Na taki anons można natknąć się szukając w sieci mieszkania do wynajęcia.
Psycholog, dr Aleksandra Sarna ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej istnieniu takiego zjawiska specjalnie się nie dziwi. - Seksbiznes to nie jest wymysł XXI wieku. To jest biznes tak stary jak ludzkość - mówi w radiowej Jedynce. Natomiast to co się zmieniło w XXI wieku to jego większa oficjalność wynikająca ze zmian, jakie zachodzą w naszej kulturze. Dodaje, że seks bardzo dobrze się sprzedaje. - Wychodzimy z domu i w zasadzie na każdym bilbordzie możemy obserwować piersi i w tym momencie kolejne bariery wstydu padają - zauważa psycholog w "Sygnałach dnia".
Dla tych, którzy nie szukają mieszkania za seks pierwszym ostrzeżeniem powinna być cena wynajmu. Za jest zbyt niska można przypuszczać, że coś jest nie tak. Zaś szukający okazji często mieszkanie za seks traktują jak relacje biznesowe i nie zastanawiają się, czy coś jest moralne i legalne, czy nie.
Przygotowała Katarzyna Pilarska.

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

(ag)