Co piąty młody Polak nie wierzy, że zdoła się usamodzielnić i ma na to coraz mniejszą ochotę. 44 proc. Polaków w wieku 25-34 lata mieszka z rodzicami. Średnia dla krajów Unii Europejskiej jest znacznie niższa i wynosi 28%.
Co sprawia, że dorośli Polacy tak długo mieszkają z rodzicami? Wygoda, zawsze pełna lodówka, poczucie więzi, spokój i porządek, problem z zarządzaniem własnym budżetem, brak dodatkowych kosztów, które trzeba płacić za wynajem - m.in. na takie argumenty powołują się młodzi 20-letni, którzy udzielili wywiadu Jedynce. - To bez sensu płacić za mieszkanie, skoro się je ma - mówi 25-letnia Agnieszka.
A jak dorośli widzą ten problem i jaki wiek, ich zdaniem, jest najlepszy na odcięcie pępowiny i wyprowadzkę z domu? 22, 19, 21, 25 - uważają respondenci. Głównym powodem takiego wyboru były kwestie finansowe - by młodzi skończyli studia, zaczęli zarabiać i stać ich było na samodzielne życie.
Z Jedynką zdrowiej - słuchaj na moje.polskieradio.pl >>>
Specjaliści, komentujący trudną kwestię w radiowej Jedynce uważają, że nie ma określonego wieku, od którego młodzi powinni zamieszkać na swoimi. Lepiej również, gdy sami podejmą decyzję o wyprowadzce, a nie gdy będę do niej zachęcani przez rodziców. Istotnym elementem, w przypadku decyzji o opuszczeniu rodzinnego domu jest fakt, czy młodzi ludzi pochodzą z małych miejscowości, czy dużych miast. Zwykle w przypadku tych pierwszych, od razu po szkole średniej wyjeżdżają na studia do większych ośrodków i tym samym rozpoczynają samodzielne życie.
Psychoterapeutka Irena Wojciechowska podkreślała, że usamodzielnienie jest procesem. - Jeśli dziecko jest świadome tego, że w którymś momencie będzie mogło wyjść z domu, rozpocząć samodzielne życie i będzie przez rodziców wspierane - tłumaczyła Wojciechowska. Jej zdaniem istotnym elementem wsparcia jest zapewnienie dziecka, że w razie porażki zawsze może wrócić pod rodzinny dach. Poza dziećmi, do decyzji o opuszczeniu domu muszą też dojrzeć rodzice.
Radio Freud na moje.polskieradio.pl >>>
W programie usłyszeliśmy opowieść 20-letniego Pawła i jego ojca. Paweł na własne życzenie wyprowadził się z domu w wieku niespełna 20 lat. Po roku pracy w firmie, w której odbywał staż zarządza małym zespołem. W ciągu roku osiągnął tak wiele, że gdyby nie jego młody wiek i fakt, że jeszcze jest studentem zasiadałby na stanowisku dyrektorskim działu, w którym zaproponował innowacje - taką deklarację usłyszał od swoich przełożonych.
Dlaczego młodym ludziom nieśpieszno do wyprowadzenia się z domu? Jak im w tym pomóc, nie raniąc ich uczuć przy okazji? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z cyklu "Problem z głowy". Gośćmi Niny Karczmarewicz byli: Irena Wojciechowska - psychoterapeutka i Łukasz Łukowski - dyrektor warszawskiego KĄTa - Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii, liceum i gimnazjum.
sm