"Canis lupus", to łacińska nazwa wilka - zwierzęcia, z którym związanych jest wiele stereotypów, które powodują, że jest ono symbolem zła i agresji. To między innymi ta zła sława spowodowała, że wilki, które w XVI stuleciu zasiedlały cały kraj, na początku XX wieku spotykane jeszcze w Puszczy Bydgoskiej, kilkadziesiąt lat później odstrzeliwane na masową skalę, zniknęły niemal z całego obszaru Polski. W latach 70. ubiegłego stulecia populacja wilków w naszym kraju została zredukowana do zaledwie kilkudziesięciu sztuk! A ile wilków żyje w Polsce obecnie?
- Takich bardzo szczegółowych danych nie mamy, ale te które są mówią, że w Polsce jest półtora tysiąca osobników. Nie ma dobrego programu monitoringu i liczenia wilków w skali całego kraju. Liczebność wilków koreluje mniej więcej z zalesieniem terenu, więc najwięcej powinno ich być tam, gdzie zalesienie jest największe, czyli w Polsce zachodniej - w województwie lubuskim, zachodniopomorskim, północnej części kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego - powiedział Maciej Szewczyk.
Gość Krzysztofa Michalskiego powiedział, że wilki nie są tak groźne dla ludzi, jakby się mogło wydawać.
- Agresja wilków wobec ludzi, to właściwie całkowicie strefa mitów, wywodząca się jeszcze pewnie z czasów, kiedy była rozpowszechniona wścieklizna. Osobniki zarażone rzeczywiście mogły ludzi atakować. W tej chwili w Polsce wścieklizny nie ma, a osobniki zdrowe unikają ludzi - poinformował.
Jak bada się populacje wilków, jakimi prawidłowościami cechują się wilcze rodziny i czy zła sława tych zwierząt jest tak naprawdę uzasadniona? O tym w nagraniu audycji. Zapraszamy do wysłuchania.
***
Tytuł audycji: "Wieczór odkrywców" w paśmie "Eureka"
Prowadzi: Krzysztof Michalski
Gość: Maciej Szewczyk (biolog molekularny, doktorant z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, członek Stowarzyszenia dla Natury WILK)
Data emisji: 29.01.2018
Godzina emisji: 19.10
abi