Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Emilia Iwanicka 15.02.2013

Rabusie dzieł sztuki w Syrii "z kilofami i sprzętem”

- Może nie są tak świetnie przygotowani, jak ci w Iraku, ale też wyposażeni są nieźle, a dziedzictwo światowej kultury ginie – przestrzega Xenia Kolińska - archeolog i dokumentalistka.
Wielka Kolumnada w ApemeiWielka Kolumnada w ApemeiXenia Kolińska

Już prawie 2 lata trwa wojna domowa w Syrii. Giną ludzie, zniszczenia są ogromne. Dewastacji ulegają też stanowiska archeologiczne. Na kilku z nich przez wiele lat pracowali polscy specjaliści. O najnowszych doniesieniach z Syrii mówili w Jedynce prof. Piotr Bieliński - dyrektor Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego oraz Xenia Kolińska - archeolog i dokumentalistka, członek misji wykopaliskowych na terenie Syrii.
Prof. Bieliński podkreślał, że Syria unikalny obszar m.in. dlatego, że jest tam najwięcej najstarszych miast świata. – Chyba poza Palestyną nie mamy drugiego takiego skupiska miast, w którym ludzie, bez względu na wojny i zmiany społeczne, ciągle by mieszkali. Jest tam też niewiarygodna mozaika geograficzna, bo są i góry i morze, ale też wyjątkowa mozaika religijna. Funkcjonują tam praktycznie wszystkie tzw. kościoły wschodnie – mówił ekspert UW.
Gość Jedynki podkreślał tez, że zagrożone jest dziedzictwo kulturowe świata. - Mamy europocentryczny punk widzenia, a tam są przecież korzenie naszej kultury i cywilizacji. To w Syrii powstał pierwszy alfabet i mnóstwo rzeczy, które są składnikami naszej cywilizacji, wywodzi się stamtąd – opowiadał Piotr Bieliński.

Mamy europocentryczny punk widzenia, a Syria to przecież korzenie naszej kultury i cywilizacji

Natomiast Xenia Kolińska podkreślała, że właśnie na terenie dzisiejszej Syrii w średniowieczu "pięknie wymieszały się wpływy różnych kultur”. - Część kultury Wschodu została przekazana przybyłym do Królestwa Jerozolimskiego rycerzom. I tym sposobem część tego świata przeniosła się na dwory Europy zachodniej, co tworzy niesamowita mieszankę np. w dzisiejszej Hiszpanii – mówiła archeolog.
W trakcie działań wojennych kilka bardzo ważnych miast syryjskich, w których wcześniej pracowali polscy archeolodzy, zostało zbombardowanych. Później przyszli tam złodziej. – W Palmyrze była próba wydobycia jednej z mozaik, odsłoniętych przez polskich naukowców. Wygląda jednak na to, że doszło tylko do kilku uszkodzeń – mówił Piotr Bieliński.
Niestety kradzieże zabytków to bardzo dochodowy interes. - Rabusie są naprawdę dobrze zaopatrzeni. Mają kilofy, wykrywacze metalu. Nie są tak świetnie przygotowani jak ci w Iraku, którzy mieli nawet koparki i helikoptery, ale starają się dobrze organizować – dodała Xenia Kolińska.
Jak wyglądają syryjskie zabytki z listy UNESCO, jak lokalne odwety odbijają się na zabytkach, co najchętniej kradną złodzieje, jak tłumaczą się rabusie i ile zarabiają na kradzionych działach sztuki? O tym wszystkim można usłyszeć w nagraniu audycji. Zapraszamy.
"Naukowy zawrót głowy” prowadziła Katarzyna Kobylecka.

ei