Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 03.01.2014

Borys Lankosz bierze na warsztat "Ciemno, prawie noc" i "Ziarno prawdy"

Głośny pełnometrażowy debiut tego reżysera - "Rewers" (2009) - był kryminałem w stylu "noir". Borys Lankosz zamierza wkrótce powrócić do kina gatunkowego, ekranizując książkę Joanny Bator "Ciemno, prawie noc" (Nagroda Nike 2013).
Borys LankoszBorys LankoszPAP/Leszek Szymański

- W przypadku tej książki mamy do czynienia bardziej z horrorem. To też jest gatunek, który bardzo cenię. Ambitny, dobry horror to rzadkość i chciałbym się zmierzyć z opowieścią o współczesnej Polsce w takiej właśnie formie - tłumaczył gość Jedynki.

Nagroda Literacka Nike dla Joanny Bator >>>

Jeden z wątków książki Joanny Bator traktuje o sytuacji w Polsce po katastrofie smoleńskiej. - Wyjechałem z Polski do Stanów Zjednoczonych chwilę po katastrofie smoleńskiej. To był dla mnie bardzo intensywny i ważny zawodowy czas. Gdy już wróciłem, okazało się, że właśnie rozpoczęły się ekshumacje ofiar katastrofy. Ta "sklejka" była dla mnie bardzo bolesna. Miałem poczucie pewnego "dnia świstaka" i szalonej pętli, w której moja ojczyzna utknęła. Chciałbym o tym opowiedzieć - zdradził Borys Lankosz.

Pamiętnik Pani Hanki. Borys Lankosz: precyzyjna intryga szpiegowska >>>

Do końca 2014 roku gotowy ma być scenariusz ekranizacji "Ciemno, prawie noc". Zdjęcia do filmu ruszą prawdopodobnie w 2015 roku.

Wcześniej, bo w kwietniu tego roku Borys Lankosz rozpocznie kręcenie "Ziarna prawdy" według powieści kryminalnej Zygmunta Miłoszewskiego. To druga opowieść z zapowiadanej trylogii o prokuratorze Teodorze Szackim. Tym razem bohater wyjeżdża z Warszawy do Sandomierza, gdzie powierzone zostaje mu śledztwo w sprawie tajemniczego morderstwa.

Odwiedź kanał kulturalny Polskiego Radia na YouTube >>>

- Wydaje się, że w mieście grasuje morderca, którego do zbrodni pcha obraz wiszący od 400 lat w sandomierskiej katedrze. Przedstawia on mord rytualny i Żydów, którzy przy pomocy beczki nabitej gwoźdźmi zamieniają katolickie niemowlę w krew na macę. Wznieca to oczywiście natychmiast wszystkie uśpione antysemickie demony, ale też aktywuje stronę tych, którzy odpowiadają za polityczną poprawność. Kojarzy mi się to jako żywo z obecną sytuacją w Polsce - tłumaczył reżyser. Zdjęcia do filmu "Ziarno prawdy" będą kręcone w Sandomierzu.

Rozmawiała Joanna Sławińska.

pg