Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Owsiński 27.01.2014

Historia chłopca, który uciekł z getta. "Jadłem żmije jak kabanosy"

- Warto było walczyć i pozostać przy życiu. Miałem dużo szczęścia, że spotkałem masę ludzi, którzy mi pomogli - powiedział w radiowej Jedynce Yoram Friedman, pierwowzór głównego bohatera książki i filmu pod tytułem "Biegnij, chłopcze, biegnij".
Yoram Friedman przyjechał do Polski na premierę filmu Biegnij chłopcze, biegnijYoram Friedman przyjechał do Polski na premierę filmu "Biegnij chłopcze, biegnij"PAP/Rafał Guz

Ośmioletniemu Yoramowi udało się uciec z warszawskiego getta, został wywieziony stamtąd przez Polaka. - Schowałem się w wozie ze śmieciami. Mężczyzna, który go prowadził zauważył mnie, ale nic nie powiedział. Gdy wyjechaliśmy z getta wóz został zatrzymany, bo ktoś zauważył i doniósł, że wywożone jest żydowskie dziecko. Polak wyciągnął jednak małego Yorama spod śmieci, wsadził na konia, odpiął wóz i odjechali. Niemcy ich gonili, ale udało się im uciec. Po pewnym czasie, kiedy już byli bezpieczni, Polak zsadził Yorama z konia i powiedział do niego: "Biegnij chłopcze, biegnij!".

II wojna światowa - serwis specjalny >>>

Korzystając z pomocy polskich rodzin i dzięki przybranej tożsamości - jako Jurek Staniak - próbował przetrwać koszmar okupacji. Wskutek dramatycznych okoliczności całymi miesiącami musiał ukrywać się w lesie. - Spotkałem tam chłopców żydowskich, którzy powiedzieli mi, żebym udawał niemowę, dali mi na imię Jurek i zabronili kąpieli w jeziorze. Jeżeli się kąpiesz, to się nie rozbieraj - radzili. - Nie wiedziałem dlaczego, dopiero później zrozumiałem - przyznał. Yoram stracił rękę, gdyż lekarz zbyt późno zdecydował się mu pomóc. Chłopiec uciekł ze szpitala i ponownie trafił do lasu, a tam, aby przeżyć polował na małe zwierzęta, jadł robaki i owady. - Łapałem żmije i jadłem je jak kabanosy. Ukrywałem się na cmentarzu, a wieczorami szukałem jedzenia - mówił.

Yoram często też musiał opuszczać domy tych, którzy go akurat przechowywali. - Byli to różni ludzie, niektórzy chętnie przyjęli mnie do domu, ale byli też tacy, którzy mogli mnie wydać Niemcom za parę groszy. Nikomu nie mówiłem, że jestem Żydem. Byłem rudy, miałem piegi, nie byłem podobny do Żyda - zaznaczył.

W 1948 roku 14-letni Yoram trafił do rodziny mieszkającej w Wawrze, a stamtąd do Domu Żydowskiego w Warszawie. Dostał tam ubranie, został umyty i nakarmiony. - Wiedziałem, że jestem Żydem, ale nie chciałem się przyznać, bo Żydów zabijali - powiedział. W końcu trafił do żydowskiego domu dziecka pod Łodzią i przebywał tam do 1954 roku.

Odwiedź kulturalny kanał Polskiego Radia na YouTube >>>

Od kilkudziesięciu lat Yoram Friedman mieszka w Izraelu. Na podstawie jego historii Uri Orlev napisał książkę "Biegnij, chłopcze, biegnij", która niedawno ukazała się w się w polskich księgarniach. Na ekranach kin można także oglądać film fabularny pod tym samym tytułem, w reżyserii niemieckiego twórcy Pepe Danquarta.

''

Rozmawiała Joanna Sławińska.

"Spotkanie z Mistrzem" na antenie Jedynki w każdą niedzielę po godz. 22.00.

to/asz