Postać, którą zapamiętali telewidzowie, początkowo nie była uwzględniona w scenariuszu. - W pierwszym rzucie Anioł nie miał żony, a ja miałam grać jedną z lokatorek, ale przyszedł do mnie Bareja i powiedział, że cieć nie może nie mieć żony. Zgodziłam się, bo żona miała więcej dni zdjęciowych niż lokatorka, a płacili od dnia zdjęciowego - wspomina Bożena Dykiel.
Aktorka przyznaje, że Stanisław Bareja był mistrzem organizacji. Film "Brunet wieczorową porą" nakręcił w dwa tygodnie. - Wówczas taśma filmowa była bardzo droga, więc Bareja najpierw robił próby, a taśmę zakładał, gdy byliśmy gotowi - dodaje.
Właśnie z powodu kosztów większość scen nagrywana była nie w plenerach, a w halach wytwórni filmowej. - Bareja był minimalistą. Jak potrzebował sceny na stacji benzynowej, postawił dystrybutor na zapleczu wytwórni i samochody podjeżdżały. Tak samo "Alternatywy 4" - wszystkie zebrania piwniczne, klatkę schodową kręcił w wytwórni - podkreśla Bożena Dykiel. Zdaniem gościa "Lata z Radiem", Stanisław Bareja był znakomitym kronikarzem komuny i ten talent widać we wszystkich jego filmach.
Kto wymyślił imię dla Miećki Aniołowej? Jaki film oglądają córki Bożeny Dykiel w sytuacjach stresowych? Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji!
Rozmawiał Roman Czejarek.
Audycja "Lato z Radiem" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między 9.00 a 13.00 oraz w niedziele od 10.00 do 13.00. Zapraszamy!
to/asz