Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 17.03.2014

Aleksander Smolar: prezydent Putin mści się na Ukrainie

Aleksander Smolar z Fundacji Batorego ocenia w radiowej Jedynce, że jeśli brać pod uwagę krótki okres, to Krym raczej został stracony dla Ukrainy. Pytanie tylko jak szybko i w jakiej formie Rosja wchłonie Krym. Ale większy problem niż Krym sprawia Putinowi cała Ukraina, bo w takiej sytuacji, jaka tam panuje obecnie, jest ona dla niego kłopotem.
Aleksander SmolarAleksander SmolarJacek Konecki/ Polskie Radio

- Ukraina poprzez swój wybór, swój Majdan i swój bunt odmówiła udziału w głównym projekcie geopolitycznym Putina, to znaczy unii euroazjatyckiej - mówi Aleksander Smolar. Podkreśla, że to projekt imperialny, który wiąże się z rewolucją konserwatywną, na której czele próbuje stanąć prezydent Rosji. Chodzi o odtworzenie dawnego Związku Radzieckiego i zmianę sytuacji w państwach, które wydzielił się z ZSRR.
W ocenie gościa "Sygnałów dnia", Putin zrobi wszystko, żeby Ukraina nie wybrała drogi europejskiej. Będzie się więc starał destabilizować sytuację w tym państwie. Mogą być stosowane różne środki - od miękkiej dywersji po bojkot towarów ukraińskich. Dzieje się to już w Doniecku czy Charkowie, gdzie dochodzi do niepokojów.
- Moim zdaniem Rosja nie pójdzie tam na powtórzenie wariantu krymskiego - mówi Aleksander Smolar. Zwłaszcza, że - jego zdaniem - tamtejsza ludność nie chce łączyć się z Rosją. To Ukraińcy, tylko mówiący po rosyjsku. Nie chcą rosyjskiego panowania.
Aleksander Smolar przewiduje, że ewentualne sankcje personalne wprowadzone przez Unię Europejską nie dotkną ani Putina, ani nikogo z jego otoczenia.
Gość radiowej Jedynki ocenia, że pozycja Zachodu wobec Rosji osłabła po 1989 roku. Wcześnie, w czasach zimnej wojny i żelaznej kurtyny, polityka wobec Rosji była skoordynowana i w miarę jednolita. Po upadku komunizmu więzy gospodarcze spowodowały, że Rosja stała się partnerem w wielu przedsięwzięciach gospodarczych. Z tym, że w Rosji jest jeden ośrodek kierujący polityką gospodarczą, a na Zachodzie - co powiedziała kanclerz Merkel - to firmy prowadzą interesy. - Choć to nie do końca prawda - podkreśla Smolar. Szef Fundacji Batorego ma nadzieję, że taka postawa się zmieni, bo obecnie Rosja może wykorzystywać słabości, jakie ma silna przecież Unia. Sprawa ukraińska pokazuje, że jest potrzeba większej integracji członków Unii w polityce zagranicznej i obronnej.
Aleksander Smolar wysoko ocenia politykę polskich władz wobec kryzysu ukraińskiego.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski

>>>Zapis całej rozmowy

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

(ag/asz)