Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Klaudia Hatała 21.05.2014

Paruch: polski projekt unii energetycznej jest słabo przygotowany

- W państwach europejskich rynek gazowy wygląda różnie. Większość państw ma taki mechanizm kontraktowania świadczeń gazowych, że są to umowy wieloletnie - mówi w audycji "Z kraju i ze świata" Waldemar Paruch (PiS).
Waldemar ParuchWaldemar ParuchWojciech Kusiński/Polskie Radio
Posłuchaj
  • Profesor Waldemar Paruch (PiS) o unii energetycznej, wyborach do Parlamentu Europejskiego, Michale Kamińskim i strefie euro (Z kraju i ze świata/Jedynka)
Czytaj także

Donald Tusk mówił w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce, że "gaz jest strategicznym elementem bezpieczeństwa całej Europy, nie tylko przedmiotem biznesu". - Europa musi zmienić nastawienie - dodał premier.

Premier mówił, że w czerwcu Komisja Europejska ma przedstawić rekomendacje na rzecz niezależności energetycznej, inspirowane przez Polskę. Szef rządu ma nadzieję, że w tym samym miesiącu zostaną przyjęte bez wyjątku. Według niego, wszyscy rozmówcy z państw UE przyznają, że polski punkt widzenia jest właściwy.

<<<Donald Tusk: Polska może przetrwać długi kryzys gazowy>>>

Profesor Waldemar Paruch (PiS) mówi, że "nie możemy mówić, że Unia Europejska wypracuje dziś i teraz spójną politykę gazową wobec, na przykład, Rosji". - Warto natomiast żeby państwa europejskie skupione w Unii ustaliły minimum swoich interesów - dodaje.

Poseł PiS ocenia, że polski projekt unii energetycznej, jest "dyplomatycznie bardzo słabo przygotowany i nie bierze pod uwagę realiów gospodarczych, jakie istnieją". - Sytuacja wymaga działań dziś, tu i teraz, i to na poziomie realizmu - ocenia gość radiowej Jedynki.

Waldemar Paruch podkreśla, że ważne jest, aby "zbudować infrastrukturę na czas kryzysu, który Rosja może w każdym momencie wywołać". - Zasoby magazynowe posiadają tak naprawdę Polska i Węgry. Dlaczego inne państwa skupione w Unii Europejskiej nie zbudowały magazynów, które mogłyby pozwolić na współdziałanie w warunkach kryzysu dostaw gazu z Rosji? - zastanawia się poseł.

Fakt, że rosyjski Gazprom i chiński koncern CNPC podpisały w środę w Szanghaju kontrakt na dostawę gazu z Rosji do Chin, gość audycji "Z kraju i ze świata" tłumaczy tym, że Rosja poszukuje alternatywnych odbiorców gazu.

<<<Gazprom podpisał umowę na dostawę gazu do Chin>>>

- W przypadku gdyby państwa europejskie zdecydowały się chociażby na eksploatację gazu łupkowego przy technologii amerykańskiej, to Rosja będzie miała problem ze zbytem gazu. Wtedy się sytuacja odwraca i kontrakt z Chinami może być takim alternatywnym pomysłem ekonomicznym, ale także formą nacisku - mówi Paruch. - Rosjanie bardzo dobrze posługują się w polityce zagranicznej formami nacisku. Rosyjska dyplomacja jest władzą bardzo efektywną i bardzo skuteczną - dodaje.

Gość audycji "Z kraju i ze świata" mówił także o wyborach do Parlamentu Europejskiego, środkach unijnych, wejściu Polski do strefy euro i Michale Kamińskim.

WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - serwis specjalny >>>

Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.

Posłuchaj całej rozmowy!

Magazyn "Z kraju i ze świata" od poniedziałku do piątku po godz. 12.20.

kh/ag