Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Katarzyna Karaś 27.06.2014

Umowa UE-Ukraina. Ekspert: Ukraina po raz pierwszy zadecydowała o swoim losie

UE i Ukraina podpisały w piątek drugą część umowy stowarzyszeniowej, dotyczącą utworzenia strefy wolnego handlu, współpracy w dziedzinie gospodarki oraz wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.
Ukraiński prezydent Petro Poroszenko po podpisaniu części handlowej umowy stowarzyszeniowej UE-UkrainaUkraiński prezydent Petro Poroszenko po podpisaniu części handlowej umowy stowarzyszeniowej UE-UkrainaPAP/EPA/OLIVIER HOSLET

"Być może to najważniejszy dzień dla mojego kraju od czasu uzyskania niepodległości" - powiedział po podpisaniu dokumentu prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Zdaniem gościa audycji "Z kraju i ze świata", socjologa Jurija Tarana z Fundacji "Nasz Wybór", to dla Ukrainy naprawdę ważny moment. - Po raz pierwszy decydujmy o swoim losie. Zabieramy głos w walce pomiędzy Wschodem a Zachodem, pomiędzy Rosją a Europą Zachodnią - stwierdził. - Zapłaciliśmy za to wysoką cenę - ocenił gość Jedynki w rozmowie z  Krzysztofem Grzesiowskim.
W odpowiedzi na wydarzenia w Brukseli rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że "Stowarzyszenie Ukrainy, Mołdawii i Gruzji z Unią Europejską to ich suwerenne prawo, jednak Rosja podejmie kroki w wypadku negatywnego wpływu tych umów na jej rynek".
Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>
Gość radiowej Jedynki zwrócił uwagę, że to i tak łagodna wypowiedź w porównaniu z poprzednimi, w których moskiewskie władze twierdziły wprost, że ta umowa zagraża interesom Rosji. Według niego słowa Pieskowa to już tylko deklaracja polityczna, bo "co może się jeszcze więcej wydarzyć" w relacjach Rosja-Ukraina?
W jednej z piątkowych gazet można przeczytać opinię, że "rosyjska agresja nie spełniła oczekiwań prezydenta Rosji Władimira Putina". Taran wyjaśnił, że Rosjanie najprawdopodobniej spodziewali się, że jak wprowadzą na terytorium Ukrainy swoich bojówkarzy to dołączą do nich rosyjskojęzyczni Ukraińcy, a tak się nie stało ponieważ ci ostatni od dawna deklarują już, że są Ukraińcami.
- W tym momencie widać, że na Ukrainie powstało wiele gangów, które nie są kontrolowane przez Rosję, bo inaczej ogłoszone przez Poroszenkę, a korzystne dla Putina, zawieszenie broni na wschodzie byłoby przestrzegane - oznajmił.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy

Magazyn "Z kraju i ze świata" od poniedziałku do piątku po godz. 12.20.

kk/tj