Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Martin Ruszkiewicz 23.10.2014

Koniec "śmieciowego jedzenia" w szkołach. "Ustawa pomoże, ale..."

Dietetyk Anna Lewitt mówiła w radiowej Jedynce, że sam zakaz "śmieciowego jedzenia" w szkołach nie rozwiąże problemu niezdrowego odżywiania wśród dzieci. - Potrzebna jest przede wszystkim inicjatywa rodziców - podkreśliła.
W sklepikach szkolnych nie zobaczymy już śmieciowego jedzeniaW sklepikach szkolnych nie zobaczymy już "śmieciowego jedzenia"Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Koniec "śmieciowego jedzenia" w szkołach. "Ustawa pomoże, ale..." (Z kraju i ze świata/Jedynka)
Czytaj także

W szkołach nie będzie można sprzedawać ani serwować na stołówkach tzw. śmieciowego jedzenia. Tak zdecydował w czwartek Sejm, uchwalając nowelizację ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Przepisy te będą obowiązywać także w przedszkolach.

Anna Lewitt tłumaczyła w audycji "Z kraju i ze świata", że ta ustawa daje dyrektorom możliwość realnego działania, ale - jak mówiła dietetyk - nie wolno zapomnieć, że legislacja to jedno, a świadomość potrzeby działania to drugie.

- Potrzebna jest przede wszystkim inicjatywa rodziców - podkreśliła ekspert. Zdaniem Anny Lewitt, to co wynosimy z domu, czyli wiedzę i edukację, nie zawsze potrafimy zastosować w codziennym życiu.

- Dzieci często nie dostają drugiego śniadania, idą do szkoły i biorą ze sobą niezdrowe przekąski. Wybierają to co jest pod ręką, czyli często słodycze, chipsy, różnego rodzaju słodzone napoje. Niestety mechanizm działania słodyczy na mózg powoduje szybką euforię, a potem znane wszystkim konsekwencje zdrowotne - wyjaśniła gość Jedynki.

Dietetyk dodała, że rodzice razem ze szkołą powinni stworzyć wspólny front i wyrobić w dzieciach zdrowe nawyki żywieniowe.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

"Z kraju i ze świata" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku po godz. 12.20.

mr, pg